Jakiś czas temu weszliśmy w posiadanie materiałów propagandowych Polskiego Związku Hodowców i Producentów Zwierząt Futerkowych. Materiały te są dość nietypowe, bo przeznaczone dla dzieci. Były one rozdawane na stoisku PZHiPZF podczas corocznej imprezy myśliwskiej Hubertus w Spale, która w tym roku była związana z 90. rocznicą istnienia Polskiego Związku Łowieckiego. Cóż, ciągnie swój do swego, więc to łączenie sił przez obie organizacje nie dziwi.

Przyjrzyjmy się jednak temu, co PZHiPZF przygotował dla najmłodszych gości Hubertusa. W zestawie znajdują się puzzle z zapewne niesamowicie szczęśliwymi z powodu życia na fermie lisami i norką, naklejka na samochód z napisem „Uwaga, dziecko w aucie“ i logo PZHiPZF, kredki oraz gwóźdź programu – kolorowa gazetka pod tytułem „Mini futrzaki“.

MINI FUTRZAKI

Przeglądając ją po raz pierwszy, nie mogłam uwierzyć własnym oczom. Wygląda na to, że autorzy i autorki tego osobliwego wydawnictwa postanowili przekroczyć wszelkie granice zakłamania, perfidii i manipulacji. Zaczyna się już od okładki z wizerunkiem dwóch zadowolonych lisów siedzących na trawie. Nie przypominam sobie, by na opublikowanym przez nas w zeszłym roku filmie „Cena futra. Rzeczywistość polskich ferm futrzarskich” było choć jedne ujęcie lisów poza klatką. No, chyba że mowa o już martwych zwierzętach – zdarzało się, że dziesiątki ciał leżały wyrzucone gdzieś obok fermy.

Bardzo interesujący jest też dział z ciekawostkami o zwierzętach. Czytamy w nim, że „Norki hodowlane są bardzo wesołymi zwierzętami i lubią się bawić. Dlatego specjalnie wyposaża się klatki w urządzenia takie jak: półki, tunele i inne zabawki. Bardzo chętnie bawią się słomą, dlatego dużo im się jej dostarcza“. Cóż, z naszych obserwacji wynika, że w klatkach słoma pojawia się sporadycznie, a o zabawkach zwierzęta mogą pomarzyć. Szkoda, że autor/ka ciekawostek nie wspomina o tym, że norki to zwierzęta częściowo wodne, a brak możliwości pływania wywołuje u nich stres porównywalny do stresu spowodowanego głodem.

Szczytem wszystkiego są jednak dwa „labirynty“. Zadaniem dziecka jest w nich „narysowanie linii, aby mała norka trafiła do swojej mamy“ oraz „narysowanie linii, aby norka doszła do domu“. Prawidłowa odpowiedź powinna brzmieć: mała norka nie trafi do mamy, bo mama nie żyje. A nawet jeśli żyje, to małej norce trudno zgubić się w klatce o powierzchni 0,18 metra kwadratowego na zwierzę.

MINI FUTRZAKI 7Moim zdaniem bardziej zasadne byłoby zadanie: „Narysuj linię do miejsca, gdzie hodowca wreszcie znajdzie uczciwą robotę“. Polecam na początek uprawę pieczarek, ekologiczne sadownictwo albo import produktów sojowych do Polski – gdy dieta bezmięsna zyskuje na popularności, to właśnie tu leży przyszłość biznesu.

Choć tekst piszę z przymrużeniem oka, to zdaję sobie sprawę, jak wielkim nadużyciem wobec dzieci i zwierząt jest publikowanie takich materiałów. Martwi mnie też to, że rozdawane na imprezie myśliwskiej, mogą trafić na „podatny grunt“ – jeśli w rodzinie jest myśliwy, który zaprowadził dziecko na Hubertusa, to może łatwiej będzie je przekonać, że zabijanie zwierząt na futra jest tak samo „w porządku“, jak strzelanie do nich w lesie w piękny niedzielny poranek. Może jednak umiejętność krytycznego myślenia i wrodzona dziecięca empatia przeważą szalę – i wtedy na nic się zda propaganda PZHiPZF.

Natalia
06.11.2013