W ubiegłym tygodniu poinformowaliśmy Was o interwencji na fermie kur w Lisowicach. Hodowca przez dłuższy czas nie zapewniał zwierzętom paszy. Według szacunków Powiatowej Inspekcji Weterynaryjnej w Legnicy przynajmniej 1600 zwierząt zmarło z głodu i wycieńczenia.
Po kontroli przeprowadzonej na fermie powiadomione zostały odpowiednie służby. Priorytetem było zapewnienie zwierzętom pożywienia. Choć to w żaden sposób nie tłumaczy hodowcy, powodem braku dostaw pożywienia były prawdopodobnie problemy finansowe. Alternatywą było jednak skierowanie stada do niezwłocznego uboju, by nie przedłużać cierpienia zwierząt. Niestety zwierzęta nadal były głodzone.
Zagłodzone kury, stosy padłych zwierząt – koszmar na fermie drobiu
Wiedząc o problemach hodowcy, postanowiliśmy przygotować odbiór zwierząt i jak najszybciej zapewnić im domy adopcyjne. Dzięki Wam bardzo szybko udało się przygotować zaplecze dla setek zwierząt. Niestety, w poniedziałek otrzymaliśmy informację, że po zeszłotygodniowej kontroli w jednym z kurników wybuchł pożar. Nie wiemy, jakie były jego przyczyny. Sprawę badają biegli. Wiemy natomiast, że zapas paszy przeznaczonej dla kur, które spłonęły, pomógł hodowcy wykazać przed Powiatową Inspekcją Weterynaryjną, że na tę chwilę zwierzętom nie grozi brak pożywienia.

Ta sytuacja uniemożliwiła nam przeprowadzenie odbioru zwierząt, przynajmniej na skalę planowaną początkowo przy Waszym wsparciu. W najbliższych dniach przeprowadzona będzie jednak kolejna kontrola Powiatowej Inspekcji Weterynaryjnej. Jej pracownicy monitorują stan zdrowia zwierząt znajdujących się na fermie i ilość paszy.
W sprawie wykazanych zaniedbań toczy się już postępowanie. Jako Otwarte Klatki będziemy składać osobne zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa traktowania zwierząt ze szczególnym okrucieństwem. Jeśli kolejna kontrola weterynarzy z legnickiej placówki potwierdzi, że na fermie nadal znajdują się zwierzęta, których zdrowie lub życie jest zagrożone, będziemy mieli prawo do ich odbioru w trybie interwencyjnym.

Niezależnie od wyników kontroli postaramy się, by hodowca został skazany i w przyszłości nie mógł prowadzić żadnej działalności związanej z hodowlą zwierząt. Dziękujemy Wam za wsparcie, jakie zaoferowaliście w ciągu ostatnich dni, a także wyrozumiałość, z jaką spotkały się nasze działania. Na wiele wypadków, które miały tu miejsce, a które ostatecznie uniemożliwiły planowany odbiór dużej części stada, nie mieliśmy niestety wpływu.
Jednocześnie chcemy gorąco podziękować za pomoc i współpracę pracownikom Powiatowej Inspekcji Weterynaryjnej w Legnicy. Ich błyskawiczna decyzja o przeprowadzeniu kontroli pomogła uratować wiele istnień i z pewnością przyczyni się do surowego wyroku dla hodowcy.