Nestlé, największa na świecie firma zajmująca się produkcją żywności, ogłosiło, że z łańcucha swoich dostaw wycofuje jajka z chowu klatkowego.

Nestlé daje przykład

To zobowiązanie jest ważnym krokiem w kierunku wyeliminowania hodowli klatkowej w globalnym przemyśle jajecznym. Wprowadzenie polityki dobrostanu kur niosek przez Nestlé potwierdza, że rezygnowanie z jaj „trójek” jest rosnącym trendem na rynku spożywczym. Decyzja firmy jest także wyzwaniem dla pozostałych firm z branży spożywczej, restauracji czy sieci handlowych oraz zachętą do wprowadzenia wysokich standardów w zakresie dobrostanu zwierząt hodowlanych.
Globalna polityka firmy jest wynikiem ścisłej współpracy Nestlé z członkami koalicji Open Wing Alliance zrzeszającej organizacje działające na rzecz poprawy losu zwierząt hodowlanych na całym świecie. W Polsce koalicję reprezentuje Stowarzyszenie Otwarte Klatki.
W Stanach Zjednoczonych i Europie proces wycofywania jaj klatkowych ma się zakończyć w roku 2020. W pozostałych krajach Ameryki Północnej i Południowej, w Afryce oraz w Oceanii, „trójki” zostaną wycofane do roku 2025. Firma będzie starać się o zachowanie tego samego okresu przejściowego w Azji.

Dlaczego firmy dają sobie czas do 2025 roku?

Decyzja Nestlé będzie obejmować marki takie jak Gerber, Nesquik, Butterfinger, KitKat, Wonka, Hot Pockets, Lean Cuisine, Stouffer, Dreyer czy Häagen-Dazs.

Dlaczego chów klatkowy jest nieetyczny?

Jaja „trójki” pochodzą z chowu klatkowego. Kury utrzymywane w tym systemie są zamykane w ciasnych klatkach przechowywanych w ogromnych halach. Nie mogą grzebać w ziemi, nie widzą słońca, często umierają z wyczerpania i stresu.

Zobacz, które firmy zrezygnowały już z jaj trójek

Fot. Andrew Skowron

Chcę pomóc kurom