W latach 2016 – 2019 grupa aktywistów śledczych Animal Welfare Foundation skontrolowała 17 ciężarówek przewożących jagnięta z Polski, Rumunii i Węgier do Włoch. Każdego roku kraj ten importuje aż 900 000 młodych owieczek, których mięso jest składnikiem wielu tradycyjnych włoskich dań wielkanocnych i bożonarodzeniowych. Podczas przeprowadzonego śledztwa aktywiści ujawnili wiele nieprawidłowości, które powodowały cierpienie, obrażenia i stres przewożonych zwierząt. Oto najpoważniejsze z nich.
1. Ograniczony dostęp do wody
W skontrolowanych pojazdach brakowało poideł odpowiednich dla owiec. Często zamiast nich jagnięta otrzymywały poidła dla świń, z których nie umiały korzystać. W praktyce oznaczało to, że podczas wielogodzinnej, nieraz całodobowej podróży niektóre ze zwierząt ani razu nie napiły się wody. Dodatkowo, tłok panujący w pojeździe sprawiał, że jagnięta nie mogły dotrzeć do miejsca, gdzie mogłyby zaspokoić pragnienie.
2. Zbyt duża liczba jagniąt w pojeździe.
W aż 15 z 17 transportów znajdowało się zbyt wiele owiec stłoczonych na zbyt małej powierzchni. Ścisk nie tylko powoduje stres i utrudnia poruszanie się, ale też ogranicza dopływ świeżego powietrza, a przy wysokich temperaturach zwiększa ryzyko przegrzania się zwierząt. Każde z przewożonych jagniąt powinno mieć dostatecznie dużo przestrzeni, żeby móc swobodnie się obrócić albo położyć. Ze względów ekonomicznych firmy transportowe starają się jednak upchnąć ich jak najwięcej do każdej ciężarówki.
Wielokrotnie odnotowano zbyt niskie sufity – niektóre jagnięta nie mogły się wyprostować, inne dotykały sufitu grzbietami. Wynikało to zazwyczaj z przewożenia ich na nie trzech, ale aż czterech piętrach naczepy, co znów podyktowane było ekonomią. W żadnym z 15 najbardziej zatłoczonych pojazdów nie znaleziono zapasu paszy, który powinien na wszelki wypadek znajdować się w pojeździe (do użycia na przykład, kiedy czas przejazdu niespodziewanie się wydłuży).
Pomóż nam zatrzymać długodystansowe transporty jagniąt!
Podpisz petycję3. Transport zbyt młodych zwierząt
Jagnięta zazwyczaj przestają pić mleko matki w wieku 80 – 120 dni. Tymczasem część przewożonych zwierząt miała zaledwie 6 tygodni. Oddzielenie od matek w zbyt młodym wieku jest źródłem ogromnego stresu, spotęgowanego trudnymi warunkami transportu. Dodatkowo, żadna z ciężarówek nie była dostosowana do transportu takich maleństw i nie zapewniała im zamiennika matczynego mleka ani sprzętu, który pozwoliłby na karmienie jagniąt podczas przewozu.
4. Przekroczony dopuszczalny czas transportu
Według prawa zwierzęta, które nadal żywią się mlekiem matki, nie powinny spędzić w drodze więcej niż 19 godzin, jednak przewozy – zwłaszcza te z Polski – nieraz trwały znacznie dłużej. Najdłuższy skontrolowany przejazd zajął ponad 28 godzin! Tak długa podróż jest wyczerpująca nawet dla ludzi. Dla stłoczonych i przerażonych jagniąt to prawdziwy koszmar, który czasem przypłacają życiem.
Pomóż nam zatrzymać długodystansowe transporty jagniąt!
Podpisz petycję5. Zły stan zdrowia jagniąt
W aż 5 transportach zaobserwowano zwierzęta tak słabe, że nie mogły stać o własnych siłach. Oczywiście nie zapewniano im nawet podstawowej opieki weterynaryjnej. Co więcej, niektórzy kierowcy nie zdawali sobie sprawy z problemu, dopóki pojazdu nie skontrolowali aktywiści śledczy. W dodatku większość pojazdów jest skonstruowana w taki sposób, że do części zwierząt zwyczajnie nie da się dotrzeć, przez co najczęściej pomoc, nawet poprzez przeprowadzenie eutanazji, jest niemożliwa. Stan zdrowia jagniąt powinien być kontrolowany nie tylko podczas przejazdu, ale przede wszystkim tuż przed załadunkiem. Dzięki temu chore i ranne zwierzęta nie byłyby wysyłane w wycieńczającą drogę.
6. Nieodpowiednie traktowanie jagniąt przez kierowców
Pracownicy firm przewozowych nie tylko zaniedbywali kontrolę stanu zdrowia zwierząt (przeprowadzali ją niedbale lub zupełnie tego nie robili), ale też byli wobec nich brutalni, zwłaszcza podczas rozładunku. Typowe odnotowane przez aktywistów zachowanie to krzyczenie na zwierzęta lub uderzanie w pojazd, aby przestraszyć zwierzęta i pobudzić je do szybszego opuszczania ciężarówki. Dodatkowo, kierowcy często zaniedbywali stan wnętrza pojazdu – źle ustawione lub uszkodzone przegrody skutkowały utykaniem nóg i głów jagniąt w szczelinach i otworach. Niestety nikt im w takiej sytuacji nie pomagał – jeśli zwierzę samo się nie uwolniło, pozostawało unieruchomione aż do końca trasy.
Pomóż nam zatrzymać długodystansowe transporty jagniąt!
Podpisz petycję7. Nieodpowiednie podłoże
W 5 z 17 pojazdów wyściółka była brudna lub nieodpowiednia, albo też nie było jej wcale. Skutek? Jagnięta nie miały ani kawałka suchej przestrzeni, na której mogłyby odpocząć. Leżały więc w pokrywających podłogę ciężarówki odchodach. Podczas kontroli jednego z transportów odnotowano zupełnie przemoczoną wyściółkę, która w połączeniu z ujemną temperaturą sprawiała, że zwierzęta trzęsły się z zimna. Prawo wymaga, aby ściółka w momencie załadunku była sucha i miała dużą zdolność wchłaniania płynów. To zabezpiecza jagnięta nie tylko przed wilgocią, ale również przed urazami spowodowanymi ślizganiem się po mokrym podłożu.