Wczoraj opublikowaliśmy wyniki śledztwa, które przeprowadziliśmy na największej fermie norek w Polsce. Zobaczyliśmy zwierzęta, które były w bardzo złym stanie, poranione oraz chore. Musimy wprowadzić zakaz hodowli zwierząt futerkowych – teraz!

Jak żyje norka w klatce?

Śledztwo prowadziliśmy przez dwa miesiące na fermie norek w Góreczkach, której właścicielem jest Wojciech Wójcik. Aktywista Yevhen zdecydował się porzucić swoje dotychczasowe życie, aby ujawnić szokujące warunki na fermach norek.

Norki na fermach często dokonują aktów kanibalizmu i cierpią na zaburzenia zachowania.

To, co zobaczyliśmy na nagraniach powoduje u nas falę grozy. Takie warunki na fermach nie są rzadkością. Zamknięcie zwierząt, które z natury są bardzo terytorialne i prowadzą samotniczy tryb życia, w ciasnych, zatłoczonych klatkach powoduje szereg zmian chorobowych oraz zaburzeń zachowania. System hodowli norek nie pozwala im na swobodne poruszanie się, zażywanie kąpieli czy odpoczynek. 

Ciągły ścisk, stres, choroby i niepokój – tak wygląda rzeczywistość na fermach norek.

Śledztwo na fermie norek w Góreczkach.

Jak pomagamy zwierzętom futerkowym?

Od początku naszych działań jako Stowarzyszenie Otwarte Klatki pragniemy zakończyć okrutne praktyki hodowców zwierząt futerkowych. Nieprzerwanie działamy na wielu frontach, aby wznowić prace nad nowelizacją Ustawy o Ochronie Zwierząt i nie pozwolić, aby zapomniano o cierpieniu zwierząt. 

Rozmawiamy z ludźmi i pokazujemy prawdę o hodowlach futerkowych.

Prowadzimy głośne kampanie informacyjne w całej Polsce aby uświadomić ludzi o tym, co dzieje się za płotami ferm. Organizujemy happeningi, protesty oraz tworzymy i publikujemy raporty o tym, jak wyglądają realia hodowli zwierząt na futra. W listopadzie 2019 roku we współpracy z Mają Ostaszewską, Magdaleną Różdżką oraz Tamarą Gonzalez Perea postawiliśmy billboardy antyfutrzarskie przedstawiające kulisy tego okrutnego przemysłu.

Maja Ostaszewska sprzeciwia się hodowli zwierząt futerkowych.

Rozmawiamy z politykami na temat wprowadzenia zakazu hodowli zwierząt futerkowych w Polsce. Nieustannie zachęcamy społeczność do wspierania polityków, którym bliski jest los zwierząt. Zbieramy podpisy pod petycją, organizujemy konferencje oraz demonstracje antyfutrzarskie.

Demonstracja w 2016 roku w Warszawie.

Przeprowadzamy śledztwa i interwencje na fermach zwierząt futerkowych, dzięki którym możemy ujawnić prawdę o przemyśle futrzarskim. Każda z naszych interwencji umacnia nas w przekonaniu, że ciasne klatki nie są miejscem dla zwierząt. W ciągu ostatniego roku przeprowadziliśmy interwencje na fermie w Goliszewie oraz w Karskach, z której odebraliśmy lisa Maćka.

Lis Maciek, którego uratowaliśmy z fermy w Karskach.

Nie boimy się stawać w sądzie przeciwko oprawcom zwierząt. Kilkukrotnie składaliśmy zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa znęcania się nad zwierzętami. Hodowca norek, Rajmund Gąsiorek, próbował się bronić, twierdząc, że materiały pokazujące prawdę o cierpieniu zwierząt nie pochodzą z jego ferm. Jednak w sądzie dowiedliśmy prawdy – po ponad 4 latach udało nam się wygrać z największym hodowcą norek w Polsce.

Ponad 4 lata walczyliśmy w sądzie z Rajmundem Gąsiorkiem.

Nie zapominamy również o biznesie – sklepach odzieżowych, które nadal oferują odzież i dodatki zawierające elementy futer naturalnych. W ramach naszej kampanii Sklepy Wolne od Futer przekonujemy firmy odzieżowe do rezygnacji z futer i tym samym sprzeciwienia się okrutnej hodowli zwierząt futerkowych. W zeszłym roku przeprowadziliśmy ogólnopolską kampanię przeciwko firmie Deni Cler Milano, która nie chciała wycofywać futer z kolekcji. Po trwających 4 miesiące akcjach oraz próbach dialogu, firma ostatecznie zdecydowała się dołączyć do listy ponad 1100 Sklepów Wolnych od Futer.

Organizowaliśmy protesty pod sklepami Deni Cler Milano.

Możesz zmienić życie norek – pomóż nam w zbiórce!

Niestety sami nie damy rady walczyć z tak potężnym i wpływowym przeciwnikiem, jakim jest branża hodowców zwierząt futerkowych. Potrzebujemy funduszy na organizowanie demonstracji, śledztw oraz opłacanie kosztów sądowych. Jesteśmy organizacją non-profit, co oznacza, że utrzymujemy się wyłącznie z Waszych darowizn. Stworzyliśmy zbiórkę, ponieważ mocno wierzymy, że z Twoim poparciem uda nam się odesłać fermy zwierząt futerkowych do przeszłości. Każda, nawet najmniejsza pomoc i darowizna przybliża nas do zamknięcia wszystkich ferm futrzarskich w Polsce. Prosimy, pomóż nam walczyć o życie zwierząt! 

Wczoraj na konferencji prasowej z Prezesem Prawo i Sprawiedliwość, Jarosławem Kaczyńskim, Michał Moskal wydał oświadczenie o projekcie nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt. Projekt zawiera m.in wprowadzenie zakazu hodowli zwierząt na futro! Jest to krok, o który walczymy już bardzo długo, dlatego nie możemy pozwolić aby temat okrutnej hodowli zwierząt futerkowych ponownie trafił do szuflady.

Mobilizujemy wszystkie nasze siły, aby ocalić zwierzęta! Pomóż nam! Razem wprowadzimy zakaz hodowli zwierząt na futra!

Zbiórkę będziemy prowadzić przez cały miesiąc, dlatego będziemy również bardzo wdzięczni za Twoje wsparcie w dotarciu do jak największej ilości osób. Wspólnymi siłami możemy zmienić świat norek, lisów i innych zwierząt hodowanych na futro!

O tym, jak przebiegało śledztwo możesz przeczytać tutaj.