Jay Wilde – właściciel farmy Bradley Nook przekazał całe swoje stado krów do sanktuarium dla zwierząt w Hillside.
Mężczyzna nie mógł dłużej godzić się ze śmiercią swoich zwierząt: „To było bardzo trudne robić wszystko co w mojej mocy, aby zapewnić im jak najlepszą opiekę, a później wysyłać je do rzeźni, gdzie czekała je okropna śmierć”
Jay będący wegetarianinem od 25 lat, odziedziczył farmę po śmierci swojego ojca w 2011 roku. Podczas opieki nad stadem zauważył, że krowy mają dobrą pamięć i są zdolne do odczuwania wielu emocji.
“Widziałem nawet jak płaczą” – mówi.
Tak jak spostrzegł Jay, krowy to niezwykłe zwierzęta. Nawiązują relacje, opiekują się sobą nawzajem, kochają i posiadają również świadomość bycia kochanym. Przytulają się i podobnie jak psy okazują sympatię przez lizanie. Chociaż nie potrafią mówić ich emocje można odczytać poprzez obserwację pozycji ich uszu. Gdy zwierzęta te odczuwają przyjemność, ich uszy są nachylone lub luźno zwisają. Z kolei postawienie uszu w pozycji 90 stopni oznacza strach i niepokój.
Przeczytaj także: Jak kocha krowa?
Krowy Jaya wiodą obecnie szczęśliwe życie pod opieką sanktuarium dla zwierząt w Hillside. Ośrodek ten powstał w 1995 roku, by pomagać zwierzętom w potrzebie. Obecnie znajduje tam schronienie 1900 podopiecznych. A pan Wilde będzie teraz prowadził rynek z roślinnymi produktami, bez wykorzystywania zwierząt.
Postawa Jaya jest bardzo inspirująca i daje nadzieję, że inni rolnicy także zrezygnują z działalności wiążącej się z cierpieniem zwierząt.
Źródło: http://www.dailymail.co.uk/news/article-4601956/Vegetarian-farmer-donates-cows-animal-sanctuary.html