W listopadzie 2017 roku organizacja Sentience Institute z pomocą Ipson Group przeprowadziła badanie, którego wyniki miały pokazać nastawienie amerykańskiego społeczeństwa do hodowli zwierząt oraz konsumpcji produktów roślinnych.

Szeroko zakrojone badania

Do wypełnienia ankiety zaproszono 1094 dorosłych obywateli Stanów Zjednoczonych. Wybrano grupę reprezentatywną pod względem wieku, płci, pochodzenia i dochodu. Aby uniknąć jakichkolwiek skojarzeń z aktywizmem prozwierzęcym, co mogłoby wpłynąć na odpowiedzi ankietowanych, nazwa Sentience Institute nie pojawiała się w formularzu, a Ipson Group poinformował ankietowanych, że badanie dotyczy oceny aktualnego systemu żywienia w Stanach Zjednoczonych.

Przeczytaj także: Depresja i stres zabijają ryby w hodowlach przemysłowych

Celem badania było przede wszystkim stworzenie punktu odniesienia dla przyszłych badań. Sentience Institute  planuje przeprowadzać je co kilka lat, aby poznać poziom i kierunek zmian i wpływ ruchu prozwierzęcego i innych czynników na przekonania społeczeństwa i nastawienie do zmian w gospodarce rolnej.

Zdumiewające wyniki

Poziom dyskomfortu odczuwanego przez Amerykanów w związku z hodowlą przemysłową zadziwił badaczy.

  • Aż 49 % badanych zgodziło się z twierdzeniem „popieram zakaz hodowli przemysłowej zwierząt.
  • 47% poparło zamknięcie ubojni.
  • 33% opowiedziało się za zakazem wszelkich form hodowli przemysłowej.
  • 70% wskazało na dyskomfort w związku z wykorzystywaniem zwierząt do celów przemysłu spożywczego.
  • 69% przyznało, że hodowla przemysłowa to jeden z najbardziej palących problemów współczesnego świata.

W zestawieniu z pozostałymi odpowiedziami, powyższe wyniki okazały się jeszcze bardziej zaskakujące. Okazało się bowiem, że:

  • 58% badanych uważa, że większość zwierząt na fermach jest dobrze traktowanych.
  • 75% twierdzi, że zwykle kupuje produkty zwierzęce z  „humanitarnych” hodowli.

Okazuje się zatem, że większość Amerykanów nie zdaje sobie sprawy ze skali przemysłu hodowlanego w  swoim kraju. 99% zwierząt hodowlanych w USA żyje na fermach przemysłowych, więc deklarowane przez 75% respondentów wybory konsumenckie są po prostu niewykonalne.

Zaskakująca jest także dezorientacja co do warunków panujących w hodowlach przemysłowych: pomimo podawania do wiadomości publicznej wyników śledztw regularnie przeprowadzanych na fermach ponad połowa badanych uważa, że zwierzęta hodowlane żyją w dobrych warunkach.


Być może informacji jest zbyt mało, lub ich jakość jest zbyt niska, aby wpłynęły one na kształtowanie indywidualnych przekonań. Innym wytłumaczeniem tych rozbieżności w wynikach może być dysonans poznawczy i inne mechanizmy psychologiczne, które powodują podświadome odrzucanie treści stojących w sprzeczności z myśleniem życzeniowym dotyczącym własnych wyborów konsumenckich i dietetycznych.

Zmiana jest faktem

Podsumowując, wyniki badania pokazują pozytywne nastawienie społeczne do zmian w przemyśle rolniczym. Ponad połowa respondentów przyznała, że stara się ograniczać konsumpcję produktów pochodzenia zwierzęcego (mięsa, nabiału, jaj) na rzecz produktów roślinnych (warzyw, owoców, roślin strączkowych, zbóż).
Należy się spodziewać, że wraz z rozwojem ruchu prozwierzęcego i wdrażaniem nowych technologii w produkcji żywności, proporcja spożycia produktów roślinnych w stosunku do zwierzęcych zmieni się wydatnie na rzecz tych pierwszych już w niedalekiej przyszłości.

Źródła:
https://www.plantbasednews.org/post/poll-shows-47-of-americans-agree-with-ban-on-slaughterhouses
https://www.sentienceinstitute.org/animal-farming-attitudes-survey-2017
photo: pixbay
photo 2: Andrew Skowron