…czyli wegański aktywizm kulinarny w 5 krokach. Zacznij z nami już dziś!
„No to co Ty jesz? Chyba tylko trawę!” – przyznaj, ile razy już to słyszałeś? W myśleniu innożerców dominuje obraz wątłego, chorowitego weganina, który skubie listki sałaty i ma smutne życie. I Ty i ja wiemy, że to obraz daleki od rzeczywistości. Weganizm jest smaczny, różnorodny, a weganie zdrowi i pełni energii. Chcesz, by świat się o tym przekonał? Zacznij od swojego otoczenia – zweganizuj je w 5 prostych, smacznych krokach!
Poproś o hummus w osiedlowym co najmniej 10 razy
Nawet, jeśli właściciel sklepu jest zagorzałym mięsożercą, a weganizm uznaje za zboczenie, nie bój się spytać go o wegański produkt. Ba! Zanieś do sklepu listę swoich propozycji i namów wege znajomych, by zrobili to samo. Jeśli właściciel wyczuje zysk płynący z wegańskiego asortymentu, z pewnością odłoży na bok swoje prywatne opinie, a Ty nie będziesz już musiał biegać na drugi koniec miasta po mleko sojowe. Wegańskie apele mają siłę! Zwróć uwagę na stale poszerzającą się ofertę wegańskich produktów na półkach w Biedronce czy Lidlu. Przypadek? Nie sądzę!
Zamów w kawiarni kawę z mlekiem sojowym
„Przykro nam, nie posiadamy mleka sojowego”. Podobny komunikat usłyszysz zapewne po zapytaniu o wegańskie ciasto, lody czy inne smakołyki. I co robić? Masz dwa wyjścia: możesz zmierzyć pogardliwym wzrokiem kelnera, rzucić mu kilka inwektyw o wegańskiej dyskryminacji, wyjść i na koniec jeszcze trzasnąć drzwiami albo… podjąć cwaną próbę przekonania kawiarni, że wegańskie opcje są spoko. Jak to zrobić? Przygotuj swoje popisowe ciasteczka i zanieś je do kawiarni wraz z ich magiczną recepturą. A jeśli nie trafisz przez żołądek do serca, spróbuj przez mózg – przemów argumentami alergików pokarmowych. Przecież ludzie z uczuleniem na laktozę też powinni mieć swoje ciasteczka 🙂
Pokaż w szkole/pracy, że istniejesz i masz swoje potrzeby
W stołówce szkolnej znów mielony? W pracy w ramach wegańskiego posiłku częstują Cię rybą? Reaguj! Oczywiście nie musisz od razu organizować pikiety pod Sejmem, czasem wystarczy zwykłe pismo z prośbą o wzbogacenie menu. Uwzględnij w nim produkty i posiłki, które chciałbyś zobaczyć w szkolnym lub pracowym jadłospisie. A kiedy już dostaniesz swoje wege żarełko, nie zdziw się, że Twoi koledzy zaczną żywo interesować się zawartością Twojego talerza. Z czasem może nawet będą chcieli jej skosztować, a wtedy już tylko krok do zweganizowania całej szkoły/pracy 😉
Dobrze Ci idzie? Dołącz do Roślinniejemy i razem z nami weganizuj Polskę!
Świeć przykładem
Dobre wzorce promieniują. A jeszcze bardziej promieniują wzorce pyszne! Na każdego człowieka działają smaki, zapachy i soczyste obrazy. Jeśli zatem chcesz zweganizować swoich najbliższych, wystarczy, że zobaczą, poczują i posmakują oni Twojej kulinarnej codzienności. Pokaż im tradycyjne mięsne potrawy w wegańskiej odsłonie, zanieś do pracy swoje pyszne wegańskie ciasteczka, zachwalaj cudowny smak kawy z mlekiem sojowym. Oswajaj ich z weganizmem poprzez ukazanie tego, jak dobrze on robi Tobie.
Gotuj! Bloguj! Share’uj!
Nawet jeśli uważasz się za najgorszego kucharza w galaktyce – gotuj! Wegański świat potrzebuje Ciebie, Twoich pomysłów, eksperymentów i pasji! Załóż bloga, dziel się przepisami na Facebooku, za każdym razem opatrując treść pysznymi zdjęciami prowokującymi ślinotok. Pokaż ludziom, że weganizm to coś więcej niż sałata i drastyczne filmy. Pokaż im, że weganizm wart jest ich kubków smakowych! Bądź kulinarnym aktywistą!