Ostatnio coraz głośniej o programie Sklepy Wolne od Futer. Wiele sklepów zadeklarowało już, że wycofa futra ze sprzedaży, jednak wciąż pozostają miejsca, gdzie możemy ujrzeć ubrania i dodatki wykonane z futra zwierzęcego. Pomimo kontaktu i licznych próśb z naszej strony, niektóre sklepy wciąż pozostają obojętne na cierpienie zwierząt. Wolontariuszka kampanii “Sklepy Wolne od Futra”, Dorota, opowiada, jak wyglądają działania aktywistów, by coraz więcej sklepów zadeklarowało wycofanie z oferty futer.
Czym zajmuje się zespół Sklepów Wolnych od Futra? Dlaczego to jest ważne?
Zachęcamy sklepy, marki czy projektantów do rezygnacji z używania futer naturalnych w swoich kolekcjach/asortymencie. W tym celu kontaktujemy się z nimi mailowo i/lub telefonicznie. Przedstawiamy, na czym polega kampania, dlaczego warto zrezygnować z futer i w jaki sposób można dołączyć do programu. Głównym celem jest pozyskanie nowych marek w programie, co nie zawsze jest proste. Dlatego prowadzimy też działania promujące program czy edukacyjne. Pokazujemy, jak wygląda życie zwierząt na fermach, produkcja futer i jak można je zastąpić. To ważne, ponieważ nawet jeśli w Polsce zostanie wprowadzony zakaz hodowli zwierząt na futra, nie oznacza to końca handlu futrem. Firmy będą mogły kupować futra z innych rynków i nadal je sprzedawać. Dlatego tak ważne jest, aby całkowicie zrezygnowały z używania futer naturalnych jako materiału. W obecnych czasach, kiedy dostępnych jest wiele tworzyw odpornych na chłód, wiatr czy deszcz, wykorzystywanie futra naturalnego jest nieetyczne i zbędne. Produkcja futer ma również negatywny wpływ na środowisko naturalne.
Czym konkretnie zajmuje się wasz zespół? Jakie zadania wykonujecie, aby osiągnąć swój cel?
Zanim zaczniemy kontakt z daną marką, robimy research na ich temat. Jak dużą są firmą, jakie oferują produkty, ile z nich jest z futra lub z futrem. Następnie szukamy kontaktu do osób decyzyjnych i innych istotnych informacji, np. czy mają jakąś politykę CSR (społecznej odpowiedzialności biznesu). Dopiero po przygotowaniu kontaktujemy się z daną firmą.
Naszym głównym celem jest kontakt z firmami, które mają futra w swoich sklepach i zachęcanie ich, by z nich zrezygnowały i przystąpiły do programu. Kontaktujemy się też z firmami, które w tej chwili nie posiadają w ofercie futer. Przystąpienie takich marek do programu zakłada, że w przyszłości futro się u nich nie pojawi. Daje też jasny przekaz o polityce firmy i o tym, że jest przeciwna używaniu futer i hodowli futerkowej, która powoduje cierpienie milionów zwierząt rocznie.
Warunkiem przystąpienia do programu SWOF jest podpisanie oświadczenia.
Zazwyczaj pierwszy kontakt (mailowy) nie przynosi skutku. W związku z tym kolejnym krokiem jest kontakt telefoniczny. Kiedy firma nas ignoruje, kontynuujemy kontakt np. poprzez przesyłanie materiałów ze śledztw, interwencji, o zmianach na arenie międzynarodowej i tym podobnych.
Kiedy firma przystępuje do programu, organizujemy tzw. promocję firmy. Dodajemy informacje o tym na naszych oficjalnych stronach (polskiej – SWOF, międzynarodowej – Fur Free Retailer) oraz umieszczamy materiały w mediach społecznościowych (Facebook, Instagram). Dzięki temu firma zyskuje rozgłos, a potencjalny klient może dowiedzieć się, że dana firma dołączyła do naszego programu.
Poza bezpośrednim kontaktem z firmami tworzymy również wpisy na bloga, promujemy kampanię, tworzymy różne filmy i grafiki, współpracujemy ze znajomymi osobami oraz aktualizujemy bazy kolejnych firm, z którymi możemy się skontaktować.
Jak wygląda praca waszego zespołu?
Aktualnie w naszym teamie działamy w czteroosobowym składzie, ale zamierzamy szukać nowych osób 🙂
Spotykamy się na callach co 2 tygodnie. Czasem częściej, jeśli jest taka potrzeba.
Spotkania zawsze zaczynamy od aktualizacji informacji o tym, co się u nas dzieje prywatnie oraz w kontakcie z firmami. Każda osoba w zespole ma swoje firmy do kontaktu. Następnie planujemy działania na najbliższy czas i dzielimy się zadaniami. Mamy ułożoną mapę z planowanymi działaniami na cały rok. Na tapetę bierzemy te na najbliższy kwartał i inne aktualnie pilne potrzeby. Na przykład jeśli do programu dołączyła nowa marka, musimy zorganizować całą promocję i komunikację.
Stały podział dotyczy firm. Każda osoba ma swoją listę firm do kontaktu. Cała reszta działań jest planowana i dzielona na bieżąco.
Jakie sukcesy macie już na koncie? Co udało się osiągnąć dzięki waszej pracy?
Mamy już ponad 100 marek w programie, a w 2020 roku przystąpiły aż 23 kolejne sklepy! Z każdym kolejnym sklepem mamy pewność, że coraz mniej zwierząt będzie narażone na cierpienie związane z utratą ich pięknego futra.
Naszym sukcesem z 2020 roku jest też zorganizowanie plebiscytu Krwawa Nagroda. Akcja polegała na wyborze przez konsumentów marki, która najbardziej przyczyniła się do cierpienia zwierząt poprzez sprzedaż futer. Nominowanych zostało 6 marek: Gino Rossi, Ochnik, S’portofino, Taranko, Tiffi oraz Venezia. W trakcie trwania plebiscytu firma Gino Rossi ogłosiła rezygnację z futer naturalnych ze skutkiem natychmiastowym.
Plebiscyt wygrała firma Ochnik, która niestety nie przyjęła nagrody, a na temat konkursu również za bardzo nie chciała rozmawiać. Mamy nadzieję, że sytuacja ulegnie zmianie.