„Jest wegańska opcja – możesz wyjść”. Znacie te krążący po sieci mem? Aless Donebauer, brytyjska studentka, mogłaby do niego dopisać inne zakończenie – „możesz zapytać”.
Aless namówiła Uniwersytet w Manchesterze do wprowadzenia menu przyjaznego weganom. Korzystający ze stołówki studenci mają do wyboru przynajmniej jedno wegańskie danie każdego dnia. Roślinne menu przypadło do gustu także tym, którzy na co dzień jedzą mięso.
Przeczytaj także: 10 powodów, dla których warto wprowadzić dania roślinne do restauracji
Idąc na studia Aless obawiała się, że jako weganka nie będzie miała co jeść. Postanowiła wziąć sprawy w swoje ręce i porozmawiała z szefową kuchni uniwersyteckiej stołówki. Mimo, że była wówczas jedyną weganką na swoim wydziale, przekonała uczelnię do poszerzenia menu tak, aby dopasować je do potrzeb także uczniów, którzy zrezygnowali z mięsa. Chodziło jednak nie tylko o to, żeby smacznie zjeść, ale też o pokazanie innym, jak bogatą i różnorodną dietą jest weganizm.
Inicjatywa spotkała się z pozytywnym odzewem ze strony Uniwersytetu. Osoba odpowiedzialna za catering przyznała, że wegańskich studentów przybywa i że uczelnia stara się dopasować do ich potrzeb. Co więcej – z przygotowania wegańskich posiłków radość mają także szefowie kuchni. Nic dziwnego – mają pole do popisu.
Ku uciesze Aless – i nie tylko – na uczelnianej stołówce można zjeść między innymi wegańską wersję chili con carne, zapiekankę z soczewicy, szpinakowego burgera, warzywną enchiladę, wegańskie hot dogi czy falafele.
Jeśli Wam też brakuje wegańskich opcji możecie wesprzeć naszą kampanię RoślinnieJemy. Wystarczy, że dacie znać restauracjom i knajpkom w Waszym mieście, że warto wprowadzić do menu chociaż jedno wegańskie danie. Trzymamy kciuki!