29 listopada w Poznaniu odbyła się pikieta pod Inspektoratem Weterynarii. Dotyczyła ona złych warunków na polskich fermach futrzarskich. Pomimo złej pogody było nas kilkanaście osób. Zostaliśmy również wsparci przez „Służbę Ochrony Zwierząt”.
Po krótkim przedstawieniu raportu ze śledztwa „Cena Futra: rzeczywistość polskich ferm futrzarskich” udaliśmy się do siedziby Inspektoratu Weterynarii, aby przekazać nasze stanowisko, dotyczące złego funkcjonowania tejże inspekcji . Zastępca Wojewódzkiego Inspektora Weterynarii przyjął skargę i powiedział, że po kontroli NIK-u (która ukazała ogromną ilość zaniedbań w Powiatowej Inspekcji Weterynarii), w roku 2012 w Wielkopolsce dokonano kontroli weterynaryjnej na każdej fermie (wg prawa jest to ich coroczny obowiązek!) . W takim razie dlaczego śledztwo nadesłane „Otwartym Klatkom” przedstawia tak dużo nieprawidłowości m.in. z bieżącego roku? Dlaczego w miejscowości pod Ostrowem Wielkopolskim musiały interweniować Ekostraż i Otwarte Klatki, aby uratować ciężko chorego lisa, w dwa tygodnie po wizycie Powiatowej Inspekcji Weterynaryjnej?
Dziękujemy wszystkim za wsparcie! Czas na zakaz hodowli zwierząt na futra!