W przesłanym w ubiegłym tygodniu oświadczeniu sieć Tesco Polska poinformowała, że od bieżącego roku rezygnuje ze sprzedaży żywych karpi w swoich sklepach. Jest to decyzja, która z pewnością ucieszy każdego, komu leży na sercu dobro wszystkich zwierząt.
„Dobrostan zwierząt jest dla nas i naszych klientów bardzo ważny, dlatego zawsze dokładaliśmy wszelkich starań dla zapewnienia najwyższych standardów przechowywania, transportu i sprzedaży żywych ryb. Rozumiemy jednak, iż stale rosnąca grupa klientów krytycznie ocenia sam mechanizm oraz zwyczaj oferowania żywego karpia na sali sprzedaży sklepów” – w ten sposób Tesco Polska argumentuje w swoim oświadczeniu decyzję o wycofaniu ze sprzedaży żywych ryb. Tym samym sieć dołączyła do takich sklepów jak Lidl czy Biedronka, które w sprzedaży mają tylko gotowe filety.
Czego oszczędzi karpiom Tesco?
Ryby, wbrew krążącemu wciąż mitowi, są istotami czującymi ból. Nie są w stanie oddychać poza wodą, co sprawia, że podczas transportu do sklepów oraz późniejszego zanoszenia przez kupujących do domów są w okrutny sposób podduszane. Co więcej, ich skóra, która podczas transportu jest narażona na różne uszkodzenia, jest narządem nadzwyczaj delikatnym.
Dramat karpi rozpoczyna się już podczas odławiania, które ma miejsce w październiku. Proces ten polega na spuszczeniu wody ze stawu i okrążaniu zdezorientowanych i stłoczonych ryb sieciami. Następnie karpie trafiają do sortowni, gdzie są poddawane selekcji. Podczas tego procesu nie mają dostępu do wody. Przebywanie w ciasnych sklepowych pojemnikach jest więc smutnym dopełnieniem całego okrutnego procesu produkcji.
Sprzeciw społeczny jest ważny!
Oświadczenie Tesco jest dowodem na to, jak ważny w kształtowaniu rynku przyjaznego zwierzętom jest sprzeciw społeczny. Pamiętacie akcję Otwartych Klatek sprzed dwóch lat, w której oznaczaliście swoje zdjęcia hasztagiem #tescomęczykarpie? Mamy nadzieję, że ona również przyczyniła się do tej decyzji.
Nie wszystkie sklepy wzięły sobie jednak do serca, że coraz większa część społeczeństwa nie zgadza się na znęcanie nad rybami. Żywe karpie wciąż znajdziecie w takich sklepach jak Carrefour czy Kaufland. Warto w wolnej chwili dać im znać, że powinny przemyśleć sprawę – na przykład wysyłając im wiadomość w mediach społecznościowych lub podpisując petycję.
Dołącz do Obrońców Zwierząt i pomagaj zwierzętom online:
Co możesz zrobić dla karpi?
Już niedługo w niektórych sklepach jak co roku pojawią się żywe karpie. Pamiętaj, że je także chroni ustawa o ochronie zwierząt! Jeśli widzisz nieodpowiednie traktowanie ryb w sklepach, zrób zdjęcie/nagraj film i wezwij policję. Wkrótce uruchomimy adres mailowy, na który będziecie mogli wysyłać udokumentowane przypadki znęcania się nad karpiami.
Przeczytaj o tym, jak reagować na cierpienie karpi: Reaguj na cierpienie karpi!
Pamiętajcie, że razem możemy więcej!
Tekst: Angelika Trześniewska