Lista dobrych kosmetyków. I lista tych złych. I jeszcze lista wątpliwych firm, które właściwie to nie wiadomo. Zażarte wojny toczące się na forach internetowych o to, na jakiej liście dana firma kosmetyczna zostanie umieszczona. Tak, niestety, wygląda większość rozmów na temat testowania kosmetyków na zwierzętach. A szkoda, bo problem jest o wiele większy i bardziej złożony.
W dobie postępu naukowego oraz dostępności sprawdzonych i bezpiecznych metod alternatywnych, wykorzystywanie zwierząt do celów sprawdzania bezpieczeństwa kosmetyków używanych przez ludzi jest niemoralne, nieetyczne i po prostu złe. Nie ma co do tego żadnych wątpliwości. Należy jednak pamiętać, że rozwój metod alternatywnych jest bardzo pracochłonny i niesamowicie kosztowny. Oznacza to, że bez tak zwanych wielkich graczy, jakimi są koncerny kosmetyczne i farmaceutyczne, prace nad alternatywami byłyby właściwie niemożliwe.
COLIPA (The Cosmetic Toiletry and Perfumery Association) – Europejski Związek Producentów Kosmetyków zrzesza firmy aktywnie biorące udział w opracowywaniu nowoczesnych metod badawczych. W skład związku wchodzą m.in. koncerny takie jak: L’Oreal, Johnson&Johnson, Unilever, Procter&Gamble, Beiersdorf, Coty, czy GlaxoSmithKline. Współpraca jest bardzo owocna – już od kilku lat publikuje się nowe informacje na temat nowych firm dołączających się do inicjatywy oraz coraz to większej ilości opracowanych testów.
Za przykład może posłużyć firma Unilever, której pracownikowi w 2011 r. organizacja Humane Society International przyznała nagrodę za pracę nad rozwojem alternatyw do wiwisekcji. Dobrym przykład daje także L’Oreal, który w 2012 roku rozpoczął współpracę z amerykańską Agencją Ochrony Środowiska (EPA), przekazując jej 1,2 mln dolarów na badania.
W kontekście tych informacji bojkot konsumencki nie wydaje się już najprostszym i najlepszym rozwiązaniem – nie wspierając „złych” firm niejako nie wpieramy także rozwoju alternatyw. A wszystkim nam zależy przecież na jak najszybszym zaprzestaniu wykorzystywania zwierząt w laboratoriach.
Zdajemy sobie sprawę, że omawiane zagadnienie nie jest proste. Zachęcamy jednak do zdobywania wiedzy na temat przemysłu kosmetycznego. Bo tylko dzięki niej będziemy w stanie podejmować świadome, etyczne decyzje.
Monika
15.01.2014