Kilka miesięcy temu zaczęliśmy prowadzić kampanię Roślinniejemy, której celem jest wprowadzenie większej ilości opcji roślinnych do restauracji i barów w całej Polsce. Oto 10 powodów, dla których jest to dla nas ważna kampania.
Nie chodzi o wegan i wegetarian
To nie jest kampania dla wegan i wegetarian. A przynajmniej nie tylko dla nich. Według przeprowadzonych przez nas badań aż 67% osób, które jadają posiłki na mieście, przynajmniej czasami wybiera posiłki bezmięsne. Nie chodzi więc tylko i wyłącznie o osoby, które zdeklarowały się nie jeść produktów odzwierzęcych. Tak naprawdę większość osób jest skłonna wybrać posiłek bezmięsny, jeśli tylko będzie on dostępny.
Łatwiej spróbować nowych dań
Ludzie boją się nowych rzeczy. Oczywiście jest zawsze grono “innowatorów”, ale są zdecydowaną mniejszością. Jeśli ktoś dopiero nieśmiało zaczyna interesować się dietą wegańską, to nie kupi sobie od razu książki kucharskiej i kilograma tofu. Za to spróbowanie jednego dania, które można zamówić w tej samej restauracji, do której chodzi się zawsze, to prosty i mało ryzykowny krok.
Ludzie jedzą to, co jest
Ludzie nie muszą być weganami lub wegetarianami, żeby nie jeść zwierząt – przynajmniej od czasu do czasu. Im więcej oferowanych posiłków będzie pozbawionych produktów odzwierzęcych, tym mniej zwierząt będzie zjadanych. Większość osób wybiera to, co jest dostępne w menu. Nie szukają mięsa, szukają smacznych i sytych potraw. Jeśli w ofercie będzie tylko mięso, to będą jeść mięso. Jeśli zaproponuje się im inne dania, to po prostu je wybiorą. Skutek: mniej zjedzonych zwierząt.
Przełamywanie barier
Brak opcji roślinnych w barach i restauracjach jest cytowany jako jedna z głównych barier, które powstrzymują ludzi przed przejściem na dietę roślinną. Gdyby przy każdym otwarciu menu w restauracji rzucały się w oczy smaczne i kuszące wegańskie dania, byłyby one nieustanną reklamą diety roślinnej. Jeśli ludzie nie widzą opcji wegańskich w miejscach, do których chodzą na co dzień, to są przekonani, że takie opcje nie są w ogóle dostępne i dla jedzenia mięsa nie ma alternatyw.
Wychodzimy do ludzi tam, gdzie są
Miło jest zaprosić znajomych na wizytę w całkowicie wegańskim lokalu. Jeśli jednak faktycznie chcemy upowszechnić dietę roślinną, to musimy wychodzić do ludzi tam, gdzie oni w tej chwili są, a nie próbować przeciągać ich do swoich miejsc. Dlatego chcemy wegańskich dań w hotelach, eleganckich restauracjach, barach dworcowych i na stacjach benzynowych. Wegańskie jedzenie wszędzie tam, gdzie są ludzie.
Weganizm musi stać się normalny
Dania wegańskie dostępne są wszędzie. Nie musisz szukać specjalnych sklepów, ani specjalnych restauracji. Możesz wejść do dowolnego lokalu i zjeść posiłek jak każda normalna osoba. Czy popularność diety wegańskiej ograniczałaby się do ok 0,5% społeczeństwa gdyby tak właśnie wyglądało wybieranie posiłków na mieście? Na pewno nie.
Zapobieganie śmierci zwierząt
Jeśli uda Ci się namówić do przejścia na weganizm jedną osobę, to ratujesz w najlepszym przypadku około 30 zwierząt rocznie – głównie kurczaków. Nie jest to jednak wcale takie proste. Nasze rodziny czasami przez wiele lat nie zmieniają swojej diety mimo tego, że słuchają naszych uwag regularnie. Namówienie lokalu do wprowadzenia zmian w menu to czasami kwestia jednej rozmowy i podesłania kilku wskazówek. Jeśli lokal zamieni 10% dań mięsnych na dania roślinne, to często będzie to miało większy skutek niż namówienie jednej osoby do przejścia na weganizm.
Dieta wegańska nie wyklucza
Obecnie przejście na dietę wegańską oznacza, że jeśli chcemy jeść poza domem, musimy raczej wybierać specjalne restauracje – dla wegan i wegetarian. Oczywiście jeśli mamy szczęście mieszkać w miejscu, w którym takie miejsca w ogóle są. Nie skorzystamy z niektórych ofert wycieczek czy wyjść ze znajomymi, bo wiemy, że nie będziemy mieć na miejscu nic do zjedzenia. Wprowadzanie opcji roślinnych do wszelkich możliwych miejsc sprawia, że możemy chodzić dokładnie tam, gdzie chodzą nasi znajomi i korzystać ze wszelkich dostępnych rozrywek. Nie czujemy się wykluczeni z grupy przez swoją dietę.
Ludzie nie rezygnują z weganizmu
Namawianie ludzi do przejścia na weganizm jest trudne. Okazuje się jednak, że jeszcze trudniejsze jest sprawienie, żeby pozostali na diecie wegańskiej. Badania systematycznie wykazują, że około ¾ wegetarian wraca do jedzenia mięsa już w przeciągu pierwszych 3 lat od zmiany diety. Robią to dlatego, że utrzymanie diety jest dla nich trudne i czują się wykluczeni. Zwiększanie dostępności dań wegańskich przeciwdziała powracaniu ludzi do jedzenia mięsa.