W Lombardii we Włoszech na terenie dwóch regionalnych parków wodnych Del Serio i Adda Sud zakazano rozmnażania zwierząt futerkowych. To bardzo ważna decyzja mająca znaczący wpływ na ochronę środowiska i zwierząt, która teraz staje się punktem odniesienia do rozszerzenia zakazu na teren całego kraju.
Na ostatnim zebraniu rady społeczności Parku Adda Sud, burmistrz miejscowości Spino d’Adda Paolo Riccaboni przedstawił plan zagospodarowania parku, włączając w niego zakaz rozrodu zwierząt futerkowych, co spotkało się z akceptacją większości głosujących. Zakaz został ostatnio przyjęty także w Parku Del Serio.
Skutkuje to wprowadzeniem zakazu hodowli zwierząt w 61 miastach Lombardii, pomiędzy prowincjami Bergamo, Lodi i Cremoną. Rozmnażanie zwierząt w celu produkcji futra jest zakazane jako działalność niewspółgrająca z ochroną przyrody w Regionie Parków Rzecznych.
W dodatku burmistrz Riccaboni wyraził zamiar ochrony środowiska parków przed niebezpieczeństwami związanymi z funkcjonowaniem ferm futrzarskich. Podniesiono problem tego, że zwierzęta hodowane na fermach nie są gatunkami rodzimymi, zwłaszcza norka amerykańska, inna od norki europejskiej, dlatego postrzegana jest jako gatunek inwazyjny.
Pomimo tego, że niektórzy burmistrzowie starali się zapobiec wprowadzeniu zakazu, podnosząc argumenty związane z dbaniem o dobro hodowców i ich rzekomym prawem do hodowli norek, zakaz został stopniowo zaakceptowany przez większość, dając pierwszeństwo interesom lokalnej społeczności i środowisku parku. Każda ferma norek niesie za sobą ryzyko ucieczek zwierząt, co stanowi zagrożenie dla lokalnego ekosystemu.
Hodowla zwierząt futerkowych jest nieakceptowalna ze względów etycznych oraz środowiskowych (ze względu na zanieczyszczenia, jakie powodują i ryzyko związane z rozrodem obcych gatunków zwierząt). Rośnie też liczba Włochów, którzy są za totalnym zakazem tej formy hodowli (według badania EURISPES, Italy Report z 83% w roku 2011 do 85,5 % w roku 2014).
Informacja o wprowadzeniu zakazu jest dla naszego kraju o tyle istotna, że podczas dyskusji podnoszone są argumenty podobne do tych, o których toczy się teraz dyskusja na naszym lokalnym podwórku. Chodzi o próby ustalenia nowej klasyfikacji gatunkowej norek. W odpowiedzi na plany nowelizacji przez Ministerstwo Środowiska Rozporządzenia w sprawie listy roślin i zwierząt gatunków obcych, Polski Związek Hodowców i Producentów Zwierząt Futerkowych (PZHiPZF) głośno oprotestował pomysł MŚ, uzasadniając go chęcią zniszczenia polskiej hodowli. PZHiPZF przyjął stanowisko twierdzące, iż norka amerykańska hodowana na fermach jest odrębnym gatunkiem od dziko żyjącej norki amerykańskiej. Oczywistą nieprawdą jest mówienie, że norka amerykańska dziko żyjąca to gatunek inny niż norka hodowlana, więcej o tej sprawie pisaliśmy tutaj.
W obliczu całej dyskusji dotyczącej wpływu norki amerykańskiej na środowisko, powinniśmy wziąć pod uwagę argumenty naukowców, a nie interesy polityków i naciski hodowców. Przykład zakazu we Włoszech pokazuje jednoznacznie, którą drogą powinniśmy podążać.
Agata W.
17.03.2014