Nieprzerwanie od 6 lat prowadzimy śledztwa, odkrywając szokujące nadużycia na fermach. Nasi śledczy dokumentują historie zwierząt, które nie mają głosu, aby przeciwstawić się okrucieństwu. Pomóż nam ujawniać prawdę – wesprzyj naszą zbiórkę na śledztwa.
Prawdy nie da się ukryć – o zbiórce
Pieniądze na prowadzenie śledztw zbieramy w internecie. Pod adresem dzialamydlazmiany.pl uruchomiliśmy specjalną stronę zbiórki, na której na bieżąco pokazujemy, ile pieniędzy udało nam się zebrać. Wskazujemy też konkretne progi, które chcemy osiągnąć – np. za 2000 kupimy nowe krótkofalówki, 13 000 pozwoli nam kupić dobrej jakości drona, a osiągnięcie ostatniego progu zbiórki 35000 zł umożliwi nam pokrycie kosztów dojazdu przez kolejne 3 lata.
Motywacją do założenia Otwartych Klatek była chęć pokazywania prawdy o tym, w jakich warunkach są hodowane zwierzęta na fermach. Mieliśmy dosyć propagandowych obrazów. Chcieliśmy pokazać, jak przemysł wygląda naprawdę i robimy to nieprzerwanie od 6 lat. To dzięki pracy naszych aktywistów śledczych prawdy nie da się ukryć.
Dlaczego zbiórka na śledztwa?
Śledztwa prowadzone przez Otwarte Klatki wydobywają cierpienie zwierząt na światło dzienne. Chcemy, aby prawda skrywana za wysokimi murami ferm dotarła do jak największego grona odbiorców. Ukazywanie prawdy – koszmaru, z jakim codziennie zmagają się zwierzęta, stanowi kluczowy element naszej walki o lepsze jutro dla zwierząt.
Dzięki materiałom zebranym podczas śledztw na fermach przemysłowych możemy:
- mówić głośno o warunkach, w jakich żyją zwierzęta i systemowym okrucieństwie, jakie je spotyka,
- stawiać przed sądem pracowników i właścicieli ferm, którzy znęcają się nad zwierzętami,
- informować opinię publiczną o sytuacji zwierząt i pomagać podejmować naprawdę świadome decyzje konsumenckie,
- przekonywać firmy do zmiany ich wewnętrznej polityki wobec zwierząt,
- walczyć o zmiany w prawie, aby lepiej chroniło zwierzęta.
Działamy dla zmiany!
Podczas śledztwa na fermie futerkowej nasza aktywistka Ewa widziała lisa, który całymi godzinami drapał drzwiczki klatki, marząc o wolności. Na fermie niosek zobaczyła kurę, która zmarła z wycieńczenia, zanim ukończyła pierwszy rok życia. Nasz aktywista, który zatrudnił się na fermie brojlerów, codziennie podnosił kurczaka, który przewrócił się na plecy i nie mógł samodzielnie wstać – gdyby nie pomoc Adama, zmarłby z głodu.
“Widok cierpiących zwierząt jest dla mnie bardzo trudny. Jednak będę dalej to robić, ponieważ wiem, jak ważna jest to praca i jak wiele możemy dzięki temu zdziałać. Nie mogę jednak robić tego sama. Potrzebuję Twojej pomocy.” – Ewa, aktywistka śledcza Otwartych Klatek.
Wesprzyj naszą zbiórkę na:
Podczas każdej wizyty na fermie nasi aktywiści są świadkami ogromnego cierpienia zwierząt, które bez ich pracy pozostałoby ukryte za wysokimi murami ferm. Prowadząc śledztwa ryzykują zdrowiem i zmagają się z własnymi słabościami, aby dokumentować okrucieństwo hodowli przemysłowej. W ciągu ostatnich 7 miesięcy nasza grupa śledcza przejechała 25 000 km i odwiedziła 148 ferm. Zebrane przez nich materiały stanowią podstawę naszej walki o lepszy świat dla zwierząt.
W 2019 chcemy przeprowadzić jeszcze więcej śledztw i interwencji. Nie uda nam się to bez Twojej pomocy. Twoje wsparcie pozwoli nam zakupić dobrej jakości sprzęt i pokryć koszty dojazdów związane z dokumentowaniem krzywdy zwierząt.
Bądź głosem zapomnianych i krzywdzonych zwierząt. Pomóż nam pokazywać prawdę.
Wesprzyj naszą zbiórkę darowizną. Każda złotówka ma znaczenie!