Dlaczego ludzie przechodzą na dietę roślinną bądź ograniczają spożycie produktów odzwierzęcych? Jest kilka motywacji, ale efekt jest jeden – systemowa zmiana sytuacji zwierząt na lepszą. Przyjrzyjmy się więc dziś motywom, jakie mogą nami kierować, gdy odrzucamy spożywanie mięsa czy nabiału. Świadomość istnienia różnych motywacji pomoże nam też zorientować się, że same przyczyny podjęcia takiego zobowiązania czy takiej zmiany są mniej istotne. Liczy się sam efekt, a jest nim niewątpliwie korzyść zwierząt.
* względy etyczne – zmiana diety ze względu na prawa zwierząt
Społeczeństwo twierdzi, że kocha zwierzęta, ale w rzeczywistości używa ich ciał, gdzie tylko może – do jedzenia, ubrania się i rozrywki. Jest tak dlatego, że deklarowana miłość do zwierząt obejmuje zazwyczaj tylko gatunki “towarzyszące”, szczególnie psy i koty. Sposób, w jaki traktowane są pozostałe gatunki, jest straszny i niegodny. Kiedy wyobrazimy sobie fermy przemysłowe, kury nioski w chowie klatkowym, które nigdy nie widzą słońca, brojlery, które są tuczone w takim tempie, że nie mogą utrzymać na nogach ciężaru swojego ciała, krowy chorujące na owrzodzenie wymion i rozdzielane ze swoimi dziećmi-cielętami zaraz po ich urodzeniu…to jedynym wyborem jest tak naprawdę zagłosować widelcem, co oznacza odmowę udziału w tym okrucieństwie.
Dobrze zblilansowana dieta roślinna jest zdrowa, smaczna i nietrudna w przygotowaniu. Warto zapoznać się z prostymi, ciekawymi przepisami kulinarnymi na naszej stronie weganizmteraz.pl
* względy zdrowotne
Dieta roślinna staje się coraz bardziej rozpoznawalna i popularna. Kolejni aktorzy, piosenkarki, sportowcy deklarują odrzucenie produktów odzwierzęcych . Wiele osób zwraca się ku tej diecie, gdy mają diagnozowaną cukrzycę, chorobę serca, otyłość czy po prostu pragną być sprawniejsi i zdrowsi.
Świadomość, że jedzenie owoców, warzyw, kasz i małych ilości tłuszczu ma zbawienny wpływ na zdrowie nie jest już niczym nowym. Weganizm nie kojarzy się już z wychudzonym, bladym osobnikiem, żywiącym się wyłącznie marchewką i sałatą, ale z tryskającą zdrowiem, wysportowaną osobą.
Pojawiają się biegacze, kultyści i strong man’i na diecie wegańskiej, więc teza o utracie sił wydaje się być mocno przesadzona.
Pamiętajcie o dobrym bilansowaniu diety i łykaniu witaminy B12!
* względy ekologiczne
Ludzie, którym zależy na dobrostanie naszej planety nie jedzą mięsa. Pierwszym krokiem, jaki możecie zrobić, by zredukować swój “ślad węglowy” jest przejście na dietę roślinną!
Hodowla przemysłowa zwierząt to ogromne marnotrawstwo – marnowane są woda, elektryczność, ziemia, zatruwane są okoliczne rzeki i powietrze (bydło produkuje wielkie ilości metanu). Żeby wyprodukować kilogram mięsa trzeba zużyć ogromne ilości wody i energii, które są potrzebne do hodowli zwierząt. Prosty rachunek pokazuje, że nie jest to opłacalne, a mięso jedzone jest ze względu na tradycję i przyzwyczajenie całych społeczeństw, a nie dlatego, że jego produkcja jest ekologiczna czy opłacalna. Nie jest.
Połów ryb na skalę masową przyczynia się do faktu, że ekosystemy w oceanach znajdują się na skraju wyginięcia. Człowiek, uprzemysławiając hodowlę, by ją usprawnić, zachowuje się, jakby był jedynym stworzeniem na ziemi i nie stara się kontrolować skutków swoich działań.
Którekolwiek z wymienionych motywacji wam przyświecają (a może wszystkie trzy?), pamiętajcie, że najważniejszy jest pierwszy krok i wdrożenie zmiany diety lub na początek ograniczenie spożywania pewnych grup produktów (np. jajek). Dla zwierząt nie liczą się nasze motywacje i powody, dla których rzucamy mięso czy nabiał. Nie ma “lepszych” i “gorszych” motywacji.
Najważniejsze, że któregoś dnia rano wstaliście, popatrzyliście w lustro i powiedzieliście sobie – “nie chcę być częścią tego przemysłu, rezygnuję”.
Każda, nawet mała zmiana jest z korzyścią dla zwierząt.
Magda
04.04.14