22 listopada 2025

Czas na zakaz – mieszkańcy wsi apelują do prezydenta z okazji Dnia bez Futra

Panie prezydencie, czas na zakaz! – pod takim hasłem mieszkańcy wielkopolskich wsi zorganizowali obchody Dnia bez Futra w Kawęczynie koło Wrześni. Wspólnie z lokalnymi stowarzyszeniami zaapelowali do prezydenta o podpisanie ustawy zakazującej hodowli zwierząt na futro.

W Polsce Dzień bez Futra obchodzony jest 25 listopada. Data nie jest przypadkowa, bowiem w tym okresie na fermach futrzarskich rozpoczyna się uśmiercanie zwierząt. Działalność takich ferm oznacza nie tylko śmierć 3 milionów zwierząt rocznie, stanowi także uciążliwość dla osób mieszkających w ich pobliżu.

W Wielkopolsce znajduje się najwięcej ferm futrzarskich w kraju. W wielu miejscach powstały „zagłębia”, gdzie w niewielkiej od siebie odległości znajduje się kilka albo kilkanaście ferm. Tak właśnie sytuacja wyglądała w Kawęczynie (powiat wrzesiński). We wsi, w której mieszka 66 osób, znajdują się dwie fermy, na których – przy maksymalnej obsadzie – może być hodowanych 430 tys. norek rocznie. W ostatnich latach liczba utrzymywanych tam zwierząt spadła, jednak mieszkańcy wciąż pamiętają, z jakimi uciążliwościami wiązało się sąsiedztwo ferm. Dlatego w sobotnie popołudnie w Kawęczynie zebrało się ponad 80 osób.

– Na fermach w Kawęczynie zostało dziś niewiele zwierząt, więc zdecydowaliśmy się na piknik. Kilka lat temu, kiedy na obiekcie była pełna obsada, byłoby to niemożliwe. Odór i muchy, nawet o tej porze roku, nie pozwalały mieszkańcom na zorganizowanie takiego wydarzenia na otwartej przestrzeni. Chcemy pokazać, jak mogłoby wyglądać codzienne życie w innych miejscowościach w naszej gminie, gdyby nie fermy norek. Zamiast spotykać się z rodziną i znajomymi, zamykamy się w domach, bo na dworze nie da się wytrzymać – mówi Maciej Słowiński, sołtys pobliskiego Gulczewa.

Na Dzień bez Futra przyjechali mieszkańcy m.in. z Wrześni, Marzenina, Sroczyna, Rakowa oraz Witnicy w woj. lubuskim. Dołączyły również lokalne organizacje: Stowarzyszenie Rakowo, Stowarzyszenie na Rzecz Ochrony Przyrody i Krajobrazu Dolina Wrześnicy, Obywatele dla Zdrowia i Natury (stowarzyszenie ze Sroczyna), Stowarzyszenie Graby, Czysta Nekla, a także Chrześcijanie dla Zwierząt oraz Otwarte Klatki, które od ponad dekady walczą o wprowadzenie w Polsce zakazu hodowli zwierząt na futro.

– W ciągu ostatnich 10 lat widziałam już wszystko. Matki zasłaniające wózki gazą, żeby muchy nie obsiadły dziecka na spacerze. Ogromne plagi szczurów i pościel przesiąkniętą smrodem, gdy latem otworzyło się okno w nocy. Dziadków, do których wnuki nie przyjeżdżają na wakacje, tłumacząc, że u nich śmierdzi – mówi Małgorzata Nowak, mieszkanka Kawęczyna. – Jeśli ktoś mówi, że wieś musi śmierdzieć, to znaczy, że nie wie, jaki smród jest z fermy norek – jest po prostu nie do opisania. Zaprosiliśmy prezydenta na obchody Dnia bez Futra, żeby zaapelować do niego o podpisanie zakazu i zakończenie cierpienia nie tylko zwierząt, ale też mieszkańców wsi takich jak nasza – dodaje.

Ustawa o zakazie hodowli zwierząt na futro została już przegłosowana przez polski parlament. Za zakazem opowiedziała się większość posłów i senatorów, teraz projekt czeka na podpis Karola Nawrockiego. Prezydent ma czas na podjęcie decyzji do 3 grudnia.

Para Prezydencka dostała oficjalne zaproszenie na to wydarzenie. – Wiemy, że prezydent jest zajęty i nie ma możliwości pojechać wszędzie, gdzie jest zapraszany. Ale mamy nadzieję, że informacja o naszym apelu do niego dotrze. Mieszkamy w sąsiedztwie ferm futrzarskich i mamy dość problemów, które z tego wynikają. Wprowadzenie zakazu to dla nas szansa na wreszcie normalne życie – mówi Anna Sobieraj, mieszkanka Kawęczyna.

Za zakończeniem hodowli i zabijania zwierząt na futro opowiada się większość polskiego społeczeństwa. W najnowszym badaniu, przeprowadzonym przez CBOS na początku listopada, 68,2% poparło taki zakaz; wśród mieszkańców wsi odsetek ten wyniósł 65,5%. Dwie trzecie respondentów stwierdziło, że ich zdaniem prezydent Karol Nawrocki powinien podpisać przyjętą przez parlament ustawę.

Obserwuj nas

Bądź na bieżąco

Trzymaj z nami rękę na pulsie i dołącz do 4629 osób, którym zależy na losie zwierząt hodowanych przemysłowo.

Wysyłając formularz, wyrażasz zgodę na przetwarzanie zawartych w nim danych osobowych i informowanie Cię o działaniach Stowarzyszenia Otwarte Klatki zgodnie z naszą polityką prywatności.

Stowarzyszenie Otwarte Klatki

ul. Wyspiańskiego 14/37, 60-750 Poznań

KRS: 0000444120