24 listopada 2020

Fermy norek w Polsce – są pierwsze potwierdzone przypadki zakażenia koronawirusem wśród zwierząt

24 listopada br. Gdański Uniwersytet Medyczny ogłosił wykrycie pierwszych przypadków zakażenia SARS-CoV-2 norek hodowlanych w Polsce. Przebadano 91 norek, u ośmiu potwierdzono zakażenie koronawirusem. Wcześniej wykryto przypadki zakażenia u pracowników ferm norek. Nie ma jeszcze wyników badań prowadzonych przez Powiatowe Inspekcje Weterynaryjne.

Naukowcy z Instytutu Medycyny Morskiej i Tropikalnej GUMed i Międzyuczelnianego Wydziału Biotechnologii Uniwersytetu Gdańskiego i GUMed wraz z lekarzami weterynarii wykryli pierwszy w kraju przypadek zakażenia SARS-CoV-2 norek hodowlanych w Polsce. Badania zostały przeprowadzone na norkach z ferm w woj. pomorskim przez dr Macieja Grzybka z Zakładu Parazytologii Tropikalnej GUMed i dr Łukasz Rąbalski z Zakładu Szczepionek Rekombinowanych UG we współpracy z lekarzami weterynarii. Na stronie GUMed czytamy:

Materiał poddano badaniu RT-PCR przy użyciu testu dwugenowego opartego na protokole stosowanym w diagnostyce człowieka. Stwierdzono obecność RNA wirusa SARS-CoV-2 u ośmiu spośród badanych zwierząt. Aktualnie prowadzone są pogłębione badania genetyczne, które pozwolą na określenie prawdopodobnego pochodzenia wirusa oraz umożliwią porównanie ze znanymi sekwencjami genetycznymi SARS-CoV-2.

Warto zaznaczyć, że oprócz przeprowadzonych przez naukowców GUMed badań wciąż czekamy na wyniki tych przeprowadzonych przez Powiatowe Inspekcje Weterynaryjne. Mają się one pojawić pod koniec listopada. Już teraz jednak wiadomo, że koronawirus dotarł na fermy norek w Polsce, co może stwarzać zagrożenie dla zdrowia publicznego.

Koronawirus został też wykryty u zwierząt na fermach norek w Holandii (tutaj z tego powodu przyspieszono wygaszenie hodowli o 3 lata), Danii, Włoszech, Szwecji, Hiszpanii, Francji, Grecji czy USA. Chociaż koronawirus stanowi zagrożenie w każdym z tych krajów, należy zwrócić szczególną uwagę na Polskę – to właśnie nasz kraj jest drugim największym producentem futer w Europie, hodując ok. 5,5 miliona norek rocznie. Na jednej fermie może przebywać nawet kilkaset tysięcy zwierząt (na największej fermie w Polsce, w Góreczkach, woj. wielkopolskie, przebywa ok. 400 tysięcy zwierząt), co stanowi dodatkowe ryzyko rozprzestrzeniania się wirusa.

W dobie pandemii zdrowie publiczne powinno być priorytetem, a kolejne badania dowodzą, że ogromne fermy norek stwarzają dla tego zdrowia znaczące zagrożenie – mówi Paweł Rawicki, prezes Stowarzyszenia Otwarte Klatki – Dużo się w ostatnim czasie mówiło o wprowadzeniu zakazu hodowli zwierząt na futro – my te obietnice pamiętamy i czekamy, aby wreszcie weszły w życie. Jeśli nie ze względu na dobro zwierząt, to może chociaż z uwagi na zdrowie polskiego społeczeństwa – dodaje Rawicki.

Komunikat Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego dostępny jest pod tym linkiem.

Partner Monitorujący Media Stowarzyszenia: imm-logo-poziom_72dpi_0.jpg    

Obserwuj nas

Bądź na bieżąco

Trzymaj z nami rękę na pulsie i dołącz do 4629 osób, którym zależy na losie zwierząt hodowanych przemysłowo.

Wysyłając formularz, wyrażasz zgodę na przetwarzanie zawartych w nim danych osobowych i informowanie Cię o działaniach Stowarzyszenia Otwarte Klatki zgodnie z naszą polityką prywatności.

Stowarzyszenie Otwarte Klatki

ul. Wyspiańskiego 14/37, 60-750 Poznań

KRS: 0000444120