18 czerwca 2021

Hodowca drobiu skazany za zabicie 2000 zwierząt ze szczególnym okrucieństwem

Wczoraj, tj. 17 czerwca, Sąd Okręgowy w Legnicy potwierdził winę hodowcy drobiu z Lisowic, który ze szczególnym okrucieństwem zabił ponad 2000 kur i kogutów. Hodowca został skazany na karę ograniczenia wolności w postaci nieodpłatnej kontrolowanej pracy na cel społeczny, a także orzeczono wobec niego środki karne w postaci czteroletniego zakazu posiadania i hodowli drobiu oraz nawiązkę na rzecz Stowarzyszenia Otwarte Klatki w wysokości 10 tys. zł.

Po ponad dwóch latach od interwencji hodowca usłyszał wyrok – sąd pierwszej instancji uznał, że doszło do zabicia zwierząt ze szczególnym okrucieństwem. Hodowca odwołał się od wyroku, jednak wczoraj, tj. 17 czerwca, Sąd Okręgowy w Legnicy podtrzymał wyrok, nieznacznie zmniejszając wymiar kary. W uzasadnieniu przyznał, że kury są zwierzętami, którym należy się ochrona prawna. Pierwotnie hodowcy wymierzono karę ograniczenia wolności w postaci nieodpłatnej kontrolowanej pracy na cel społeczny w wymiarze 2 lat i 30 godzin miesięcznie (a zatem niemalże najwyższy możliwy wymiar tej kary), a także czteroletni zakaz posiadania drobiu, czteroletni zakaz prowadzenia działalności związanej z hodowlą kur oraz nawiązkę w wysokości 10 tys. złotych na rzecz Stowarzyszenia Otwarte Klatki. Sąd II instancji obniżył jedynie karę ograniczenia wolności do roku i trzech miesięcy oraz  24 godzin pracy w miesiącu.

W marcu 2019 roku aktywiści Stowarzyszenia Otwarte Klatki wraz z Powiatową Inspekcją Weterynaryjną i policją przeprowadzili interwencję na fermie zarodowej kurczaków w Lisowicach. Właściciel fermy nie dostarczał paszy zwierzętom przez dłuższy czas, w wyniku czego ok. 2000 ptaków padło z głodu, a te, które przeżyły, były wycieńczone, wychudzone i traciły upierzenie. Stan kur był tak ciężki, że żadna ubojnia nie chciała ich przyjąć. Pracownicy fermy byli zdezorientowani i bezradni. Hodowca w toku procesu twierdził, że próbował wprowadzić tzw. przerwę produkcyjną (zakładającą czasowe zmniejszenie racji żywnościowych, wywołanie tzw. przepierzenia oraz wydłużenie czasu nieśności stada – biegły sądowy uznał metodę za niespotykaną w stadach typu mięsnego, a także nieuzasadnioną ekonomicznie), a następnie tłumaczył się problemami finansowymi.

Wyrok skazujący to ogromna wygrana dla zwierząt hodowlanych – mówi Bogna Wiltowska, Dyrektorka ds. Śledztw i Interwencji w Stowarzyszeniu Otwarte Klatki – Choć wina hodowcy jest oczywista, to wciąż wyroki skazujące w tego typu sprawach są rzadkością. Bardzo dziękujemy naszej radczyni prawnej i prokuraturze za ogrom pracy, dzięki której możemy dzisiaj cieszyć się z wyroku, który oddaje sprawiedliwość zwierzętom, które zostały skazane na okrutną śmierć głodową. Cieszymy się, że zwierzęta hodowlane zaczynają być postrzegane jako czujące istoty, które zasługują na humanitarne traktowanie – dodaje Wiltowska.

Otwarte Klatki reprezentuje Kancelaria Radcy Prawnego Angelika Kimbort.

 

Zdjęcia z interwencji: https://www.flickr.com/photos/otwarteklatki/33510062898/in/album-72157679364703378/

Partner Monitorujący Media Stowarzyszenia

Obserwuj nas

Bądź na bieżąco

Trzymaj z nami rękę na pulsie i dołącz do 4629 osób, którym zależy na losie zwierząt hodowanych przemysłowo.

Wysyłając formularz, wyrażasz zgodę na przetwarzanie zawartych w nim danych osobowych i informowanie Cię o działaniach Stowarzyszenia Otwarte Klatki zgodnie z naszą polityką prywatności.

Stowarzyszenie Otwarte Klatki

ul. Wyspiańskiego 14/37, 60-750 Poznań

KRS: 0000444120