21 lutego 2019
Według raportu Rozwój przemysłowej hodowli drobiu w Polsce a koszty eksternalizowane autorstwa Jarosława Urbańskiego fakt, że Polska zalicza się obecnie do potentatów produkcji drobiu w Europie jest powodem, dla którego państwo i społeczeństwo muszą zmagać się nie tylko z zagrożeniami ekonomicznymi, środowiskowymi, epidemiologicznymi, zdrowotnymi czy społecznymi, ale także ponosić duże koszty eksternalizowane, czyli takie, które nie są ponoszone przez przedsiębiorstwa, ale przerzucane na barki całego społeczeństwa; dzięki temu przemysł drobiarski może zachować skalę oraz rentowność produkcji i dalej dostarczać tanie mięso oraz jaja.
Z raportu dowiedzieć się można m.in., jak wyglądał rozwój hodowli drobiu w Polsce oraz jakie zmiany nastąpiły w rolnictwie w związku z nowym modelem chowu. Chodzi m.in. o zjawisko koncentracji pionowej w branży drobiowej, które jest odpowiedzią na relatywnie niską rentowność tego typu działalności: Rozwiązaniem staje się kontrola możliwie wszystkich ogniw produkcji, wiążąca się z koncentracją kapitałową: firmy drobiowe rozrastają się, “wchłaniają” konkurencję, kontrolują podaż coraz większego wolumenu produktów nie tylko pochodzenia zwierzęcego, ale także np. pasz.”
Jak zauważa autor raportu, takie rozwiązanie może być niebezpieczne – skutkuje to m.in. dużym zagrożeniem dla biologicznej bioróżnorodności ptaków hodowlanych (50% światowej produkcji jaj i 67% mięsa drobiowego pochodzi z ferm użytkujących bardzo podobne genetycznie zwierzęta).
Urbański sprzeciwia się też stwierdzeniu, że większość kapitału w przemyśle drobiarskim jest polska. Zaznacza, że faktycznie to polscy hodowcy ponoszą ryzyko ekonomiczne, a lokalne społeczności zmagają się z kosztami oddziaływania na środowisko, tłumaczy jednak, że dostawcy pasz, znaczna część firm przetwórczych i sieci handlu detalicznego są pod kontrolą kapitału zagranicznego.
Sam Urbański tak komentuje sytuację:
Za mało mówi się o konsekwencjach pewnych decyzji ekonomicznych. Produkcja drobiowa powiela tak naprawdę najgorsze schematy polskiej produkcji surowcowej, napędzanej w dużym stopniu eksportem. Przedsiębiorcy i koncerny nie liczą się z kosztami ukrytymi, z konsekwencjami jakie niesie tego typu koncentracja produkcji zwierzęcej dla zdrowia ludzi i środowiska naturalnego, a także dobrostanu samych zwierząt. Przy czym, według mnie, na pierwszym miejscu problemem jest koncentracja produkcji, na drugim jej skala.
Jak podkreśla, skutkiem koncentracji i intensyfikacji hodowli są zagrożenia epidemiologiczne, które nie tylko stanowią niebezpieczeństwo dla ludzi i zwierząt, ale również są obciążające dla budżetu państwa. W 2017 r. w woj. wielkopolskim i lubuskim tylko na walkę z ptasią grypą wydano blisko 99 mln złotych.
Dodatkowym niebezpieczeństwem jest powszechne stosowanie antybiotyków na fermach, mimo że przepisy tego zabraniają. Według ustaleń NIK aż 70% hodowców stosuje antybiotyki, a w przypadku drobiu odsetek ten jest jeszcze wyższy: 82% – w przypadku kurczaków i 88% – w przypadku indyków. Powszechne stosowanie antybiotyków przyczynia się do antybiotykooporoności bakterii. W Unii Europejskiej rokrocznie z tego tytułu przedwcześnie umiera ok. 25 tys. osób.
Kolejnym ukrytym kosztem masowej hodowli zwierząt są zanieczyszczenia gleb i wód , a także odory, które stanowią zagrożenie dla zdrowia ludzi oraz znacząco obniżają wartość nieruchomości (nawet do 50%).
– Od lat zgłaszają się do nas mieszkańcy wsi i miasteczek, którzy borykają się z ogromnymi uciążliwościami wynikającymi z funkcjonowania ferm przemysłowych w ich sąsiedztwie – komentuje Ilona Rabizo z Koalicji Społecznej Stop Fermom Przemysłowym – Smród wdziera się w każdy zakamarek domu. Uniemożliwia normalne funkcjonowanie, sprawia, że wnuki przestają odwiedzać dziadków, a dzieci nie mogą bawić się na dworze. Ludzie przywykli do suszenia prania w ciepłe dni w garażu zamiast na zewnątrz. Mieszkańcy zgłaszają też konkretne straty ekonomiczne – ich domy, dorobki życia, tracą na wartości, a w tym samym czasie ktoś inny się bogaci kosztem ludzi, zwierząt i środowiska. Raport ZOBSiE wskazuje konkretne kwoty i negatywne skutki, jakie my jako społeczeństwo, ponosimy – podsumowuje.
Pełna treść raportu dostępna jest na stronie:
http://www.zobsie.pl/raporty/16-rozwoj-przemysowej-hodowli-drobiu-w-polsce-a-koszty-eksternalizowane
Trzymaj z nami rękę na pulsie i dołącz do 4629 osób, którym zależy na losie zwierząt hodowanych przemysłowo.
Wysyłając formularz, wyrażasz zgodę na przetwarzanie zawartych w nim danych osobowych i informowanie Cię o działaniach Stowarzyszenia Otwarte Klatki zgodnie z naszą polityką prywatności.
Na Twoja skrzynkę wysłaliśmy prośbę o potwierdzenie adresu e-mail. Kliknij w link załączony w wiadomości. Jeżeli nie widzisz maila z potwierdzeniem, sprawdź w skrzynce SPAM.
Masz możliwość samodzielnej zmiany ustawień dotyczących cookies w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli nie wyrażasz zgody na przetwarzanie danych osobowych przez pliki cookies przechowywane na Twoim urządzeniu, prosimy Cię o zmianę ustawień w przeglądarce. W przeciwnym razie nie będziesz mógł/a korzystać z serwisów Stowarzyszenia Otwarte Klatki.
Administratorem Twoich danych osobowych jest Stowarzyszenie Otwarte Klatki, z siedzibą przy ul. Wyspiańskiego 14/37, 60-750 Poznań, wpisane do Krajowego Rejestru Sądowego pod numerem KRS 0000444120 i posługujące się numerem NIP 7831695600.
Pliki cookies mogą być odczytywane przez nasze systemy informatyczne, a także przez systemy należące do innych podmiotów, z których usług korzystamy (np. Facebook, Google) - sprawdź listę naszych Zaufanych Partnerów.
Twoje dane są przetwarzane, aby umożliwić Ci sprawne korzystanie ze stron należących do Stowarzyszenia, zapewnić bezpieczeństwo podczas korzystania ze stron Stowarzyszenia, dokonywać analizy ruchu na stronach Stowarzyszenia oraz umożliwić Ci korzystanie z funkcji społecznościowych (takich jak przycisk "Like" od Facebooka).
Przekazujemy informacje na temat Twojego zachowania na stronie Stowarzyszenia dostawcom wykorzystywanych przez nas mediów społecznościowych oraz systemów analitycznych i reklamowych (zobacz listę naszych Zaufanych Partnerów). Spokojnie! Wiele plików cookies ma charakter zanonimizowany — bez dodatkowych informacji, na ich podstawie nie jest możliwa identyfikacja Twojej tożsamości.
Twoja przeglądarka internetowa domyślnie dopuszcza wykorzystywanie cookies w Twoim urządzeniu, dlatego przy pierwszej wizycie prosimy o wyrażenie zgody na użycie cookies.
W każdej chwili możesz wycofać zgodę na wykorzystywanie cookies - w tym celu zmień ustawienia w przeglądarce internetowej — możesz całkowicie zablokować automatyczną obsługę plików cookies lub żądać powiadomienia o każdorazowym zamieszczeniu cookies w urządzeniu. Ustawienia można zmienić w dowolnej chwili.
Więcej informacji znajduje się w naszej Polityce Prywatności.
W przypadku pytań lub wątpliwości związanych z przetwarzaniem i ochroną danych osobowych prosimy o kontakt: [email protected]
Wierzymy, że Twoje odwiedziny na naszej stronie internetowej są wyrazem zainteresowania działalnością Otwartych Klatek i troską o prawa zwierząt.
Cieszymy się, że jesteś z nami i mamy nadzieję, że wspólnie będziemy walczyć o lepszy świat dla zwierząt.