5 lutego 2024
Odszkodowania dla hodowców, odprawy dla pracowników i 5-letni okres przejściowy – oto główne założenia projektu przygotowanego przez posłankę Tracz w konsultacji z działaczami Otwartych Klatek i Fundacji Viva!. W posiedzeniu parlamentarnego zespołu na rzecz wprowadzenia zakazu hodowli zwierząt na futro wzięli udział przedstawiciele i przedstawicielki obu organizacji, Koalicji Społecznej Stop Fermom Przemysłowym, a także posłanki Katarzyna Piekarska, Dorota Olko i Dorota Łoboda oraz przedstawiciele Ministerstwa Rolnictwa. Zdalnie dołączył ponadto Krzysztof Jażdżewski, zastępca Głównego Lekarza Weterynarii.
Pierwsza część spotkania była skupiona na przedstawieniu założeń projektu i argumentów przemawiających za wygaszeniem hodowli zwierząt futerkowych w Polsce. Najpierw głos zabrała posłanka Tracz.
– Ten projekt jest swoistego rodzaju umową społeczną, dlatego że składa się z trzech głównych elementów. Jest to po pierwsze zakaz, który przewiduje 5-letni okres przejściowy. Drugim ważnym elementem projektu jest kwestia odszkodowań dla hodowców – przewidujemy takie odszkodowania w systemie degresywnym, czyli premiującym tych, którzy zdecydują się odejść od hodowli już w pierwszych latach obowiązywania projektu. Oni będą mieli procentowo większe odszkodowania wyliczane na podstawie przychodu za ostatnie trzy lata. Trzeci ważny element to są odprawy dla pracowników – powiedziała Małgorzata Tracz.
Następnie w imieniu Ministerstwa Rolnictwa głos zabrał dyrektor generalny Wojciech Wojtyra, który podkreślił, że dla Ministerstwa sprawa dobrostanu zwierząt gospodarskich, w tym zwierząt futerkowych, jest sprawą bardzo ważną. Przypomniał, że w przeszłości podejmowane były próby poprawy dobrostanu na fermach futrzarskich. Przyznał też, że Ministerstwo zdaje sobie sprawę, że Inspekcja Weterynaryjna nie jest w stanie wyłapać wszystkich przypadków naruszeń na fermach. Podkreślił, że uzasadnienie zrobiło wrażenie na Ministerstwie i zostało ocenione jako bardzo dobrze wykonana praca. Poinformował ponadto, że Ministerstwo przygotowało wstępne uwagi do projektu.
W czasie posiedzenia głos zabrali także przedstawiciele strony społecznej: Cezary Wyszyński (prezes Fundacji Viva!), Mikołaj Jastrzębski (kampania Antyfutro), Bogna Wiltowska (Dyrektorka ds. Śledztw i Interwencji w Stowarzyszeniu Otwarte Klatki) oraz radczyni prawna Angelika Kimbort.
– Od 2011 roku zakaz chowu zwierząt na futra znajdował się w 6 projektach ustaw w polskim sejmie. Mimo ogromnego poparcia społecznego i deklaracji polityków, lobby futerkowe było w stanie zablokować każdą dotychczasową próbę zmiany prawa. Nasi wszyscy południowi, północni i zachodni sąsiedzi mają wprowadzone zakazy lub ograniczenia skutkujące likwidacją przemysłu futerkowego. Niestety w tej sprawie Polska znajduje się w bloku państw razem z m.in. Białorusią i Rosją – powiedział Cezary Wyszyński.
– Chciałabym przypomnieć, że w przeciwieństwie do innych form produkcji zwierzęcej mówimy o trzymaniu drapieżników, gatunki zwierząt nieudomowionych, w małych klatkach i jałowym środowisku. Rozporządzenie Ministra Rolnictwa, które określa minimalne warunki utrzymywania zwierząt na fermach futrzarskich, nie chroni ich przed cierpieniem, nie zapewnia dobrostanu oraz nie umożliwia im realizacji podstawowych potrzeb gatunkowych – zwróciła uwagę Bogna Wiltowska.
Druga część posiedzenia poświęcona była dyskusji na temat projektu ustawy. Głos zabrał m.in. Jarosław Urbański z Zachodniego Ośrodka Badań Społecznych i Ekonomicznych, autor licznych raportów o przemyśle futrzarskim. Urbański podkreślił, że przemysł ten ma marginalne znaczenie dla polskiej gospodarski i nie ma większego wpływu na lokalny i krajowy rynek pracy. Zaznaczył też, że praca na fermie zwierząt futerkowych jest często sezonowa, trudna, wymagająca, o podwyższonym ryzyku wypadków przy pracy (np. poprzez ugryzienie).
O negatywnym wpływie ferm futrzarskich na środowisko opowiedział Bartosz Zając z Koalicji Społecznej Stop Fermom Przemysłowym i Piotr Chara, prezes Fundacji Zielonej Doliny Odry i Warty. O problemie z perspektywy mieszkańców wsi opowiedziała też Romana Bomba, z miejscowości Cieszyn-Dobrzec, sprzeciwiająca się fermom futrzarskim już od wielu lat.
Hodowcy nie skorzystali z możliwości wzięcia udziału w dyskusji, mimo że jak podkreśliła Małgorzata Tracz, otrzymali zaproszenia z miesięcznym wyprzedzeniem. Zamiast tego początkowo zakłócili posiedzenie i wyszli, po czym wrócili i korzystając z udzielonego im głosu oskarżyli aktywistów o wypuszczanie zwierząt z ferm. Dopytywani kilkukrotnie o konkretną organizację, pod której adresem kierują te oskarżenia, nie wymienili natomiast żadnej nazwy.
Projekt jest w fazie konsultacji społecznych.
Partnerem Monitorującym Media Stowarzyszenia jest
Trzymaj z nami rękę na pulsie i dołącz do 4629 osób, którym zależy na losie zwierząt hodowanych przemysłowo.
Wysyłając formularz, wyrażasz zgodę na przetwarzanie zawartych w nim danych osobowych i informowanie Cię o działaniach Stowarzyszenia Otwarte Klatki zgodnie z naszą polityką prywatności.
Na Twoja skrzynkę wysłaliśmy prośbę o potwierdzenie adresu e-mail. Kliknij w link załączony w wiadomości. Jeżeli nie widzisz maila z potwierdzeniem, sprawdź w skrzynce SPAM.
Masz możliwość samodzielnej zmiany ustawień dotyczących cookies w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli nie wyrażasz zgody na przetwarzanie danych osobowych przez pliki cookies przechowywane na Twoim urządzeniu, prosimy Cię o zmianę ustawień w przeglądarce. W przeciwnym razie nie będziesz mógł/a korzystać z serwisów Stowarzyszenia Otwarte Klatki.
Administratorem Twoich danych osobowych jest Stowarzyszenie Otwarte Klatki, z siedzibą przy ul. Wyspiańskiego 14/37, 60-750 Poznań, wpisane do Krajowego Rejestru Sądowego pod numerem KRS 0000444120 i posługujące się numerem NIP 7831695600.
Pliki cookies mogą być odczytywane przez nasze systemy informatyczne, a także przez systemy należące do innych podmiotów, z których usług korzystamy (np. Facebook, Google) - sprawdź listę naszych Zaufanych Partnerów.
Twoje dane są przetwarzane, aby umożliwić Ci sprawne korzystanie ze stron należących do Stowarzyszenia, zapewnić bezpieczeństwo podczas korzystania ze stron Stowarzyszenia, dokonywać analizy ruchu na stronach Stowarzyszenia oraz umożliwić Ci korzystanie z funkcji społecznościowych (takich jak przycisk "Like" od Facebooka).
Przekazujemy informacje na temat Twojego zachowania na stronie Stowarzyszenia dostawcom wykorzystywanych przez nas mediów społecznościowych oraz systemów analitycznych i reklamowych (zobacz listę naszych Zaufanych Partnerów). Spokojnie! Wiele plików cookies ma charakter zanonimizowany — bez dodatkowych informacji, na ich podstawie nie jest możliwa identyfikacja Twojej tożsamości.
Twoja przeglądarka internetowa domyślnie dopuszcza wykorzystywanie cookies w Twoim urządzeniu, dlatego przy pierwszej wizycie prosimy o wyrażenie zgody na użycie cookies.
W każdej chwili możesz wycofać zgodę na wykorzystywanie cookies - w tym celu zmień ustawienia w przeglądarce internetowej — możesz całkowicie zablokować automatyczną obsługę plików cookies lub żądać powiadomienia o każdorazowym zamieszczeniu cookies w urządzeniu. Ustawienia można zmienić w dowolnej chwili.
Więcej informacji znajduje się w naszej Polityce Prywatności.
W przypadku pytań lub wątpliwości związanych z przetwarzaniem i ochroną danych osobowych prosimy o kontakt: [email protected]
Wierzymy, że Twoje odwiedziny na naszej stronie internetowej są wyrazem zainteresowania działalnością Otwartych Klatek i troską o prawa zwierząt.
Cieszymy się, że jesteś z nami i mamy nadzieję, że wspólnie będziemy walczyć o lepszy świat dla zwierząt.