24 kwietnia 2020

“Nawet nie przyszło nam nigdy przez myśl, że coś takiego może się zdarzyć” – walka mieszkańców Kruszynian z kurnikami przemysłowymi [wideo]

Koalicja Społeczna Stop Fermom Przemysłowym i polski oddział organizacji Greenpeace nawiązały współpracę, aby nagłośnić dramat mieszkańców wsi Kruszyniany w woj. podlaskim, gdzie planowana jest budowa kurników przemysłowych. W wyniku współpracy powstał wzruszający film, w którym mieszkańcy Kruszynian opowiadają swoją historię.

Dzika przyroda, zachwycające krajobrazy, rozkwit turystyki i rolnictwo ekstensywne – tak dzisiaj wygląda rzeczywistość mieszkańców wsi Kruszyniany w gminie Krynki. Niewątpliwe walory przyrodnicze i kulturowe są jednak zagrożone. Od kilku lat mieszkańcy zmagają się z planami budowy kolejnych inwestycji, które nieodwracalnie wpłynęłyby na krajobraz, ale też na codzienne funkcjonowanie społeczności.

Kiedy dowiedzieliśmy się, że planowana jest inwestycja budowy kurników, i to jeszcze na tak ogromną skalę, byliśmy z mężem w niedowierzaniu – mówi Katarzyna Gembicka, sołtyska wsi Kruszyniany – Od razu zaczęliśmy działać. Wspólnymi siłami zleciliśmy wykonanie kontrraportu do raportu inwestora. RDOŚ początkowo wydał pozytywną decyzję, ale po naszym kontrraporcie ją wycofał – dodaje Gembicka.

Kruszyniany otoczone są terenami objętymi obszarem Natury 2000, sieci terenów cennych przyrodniczo na terenie Unii Europejskiej, chronionych m.in. ze względu na siedliska zagrożonych wyginięciem rzadkich gatunków ptaków, innych zwierząt i roślin. Spacerujące po okolicy stada żubrów i łosie są codziennym widokiem dla mieszkańców wsi, przyciągają też odwiedzających z całej Polski. Niedaleko działki, na której miałyby powstać kurniki, tokuje cietrzew, który w Polsce jest objęty ochroną gatunkową ścisłą i jest uznawany za gatunek silnie zagrożony wyginięciem.

Przyroda nie jest jedyną atrakcją, która przyciąga turystów do Krynek. Kruszyniany to miejsce styku kultur chrześcijańskiej i muzułmańskiej, zamieszkiwane m.in. przez mniejszość tatarską. Drewniany meczet w Kruszynianych jest najstarszym zachowanym meczetem tatarskim w naszym kraju.

Każdego roku około 40-50 tysięcy turystów odwiedza Kruszyniany między majem a październikiem, w okresie zimowym przyjeżdża 2-3 tysiące osób – mówi Dżemil Gembicki, przewodnik po meczecie w Kruszynianach.

Mieszkańcy obawiają się o skutki ekonomiczne i środowiskowe realizacji planowanej budowy ferm przemysłowych kurczaków brojlerów. Część z nich utrzymuje się z agroturystyki i rolnictwa ekstensywnego, które zostałoby wyparte przez ogromne kurniki przemysłowe.

Duża część ludzi przyjeżdża, żeby poznać kulturę Tatarów, żeby dotknąć tego orientu – mówi Grzegorz Trofimowicz, eko-rolnik i mieszkaniec Kruszynian – Każda górka, każdy kawałek lasu to jest urozmaicenie dla ludzi z miasta. Natomiast jeśli po drodze zamiast górki będą budynki kurników, zamiast lasu – kolejne kurniki, to jaki sens będzie przyjeżdżać tutaj? – dodaje Trofimowicz.

Od 2012 roku na terenie Polski odbyło się ponad 520 protestów lokalnych społeczności przeciwko powstaniu ferm przemysłowych lub rozbudowie już istniejących. Skutkami sąsiedztwa takich ferm są emisje odoru, zamuszenia, obecność gryzoni, spadek wartości gruntu, zanieczyszczenie środowiska, w tym wód i gleby. Gdyby doszło do inwestycji w Kruszynianach, w skali roku znajdowałoby się tam prawie milion brojlerów.

Chów zwierząt poszedł w kierunku przemysłowym, zwierzęta zamyka się w wielkich hangarach, po kilkadziesiąt tysięcy zwierząt w jednym budynku – mówi Ilona Rabizo z Koalicji Społecznej Stop Fermom Przemysłowym – Cykl kończy się po sześciu tygodniach, kurczaki są przewożone do ubojni i dopiero wtedy wymienia się ściółkę, odkaża budynek i wprowadza nowe stado. Ten proceder powtarza się siedmiokrotnie w ciągu roku – dodaje.

Film o mieszkańcach Kruszynian został zrealizowany przez działaczy Koalicji Społecznej Stop Fermom Przemysłowym i dostępny jest pod tym linkiem.

Aby wesprzeć lokalne społeczności zmagające się z uciążliwymi inwestycjami można podpisać petycję Koalicji.

Obserwuj nas

Bądź na bieżąco

Trzymaj z nami rękę na pulsie i dołącz do 4629 osób, którym zależy na losie zwierząt hodowanych przemysłowo.

Wysyłając formularz, wyrażasz zgodę na przetwarzanie zawartych w nim danych osobowych i informowanie Cię o działaniach Stowarzyszenia Otwarte Klatki zgodnie z naszą polityką prywatności.

Stowarzyszenie Otwarte Klatki

ul. Wyspiańskiego 14/37, 60-750 Poznań

KRS: 0000444120