18 czerwca 2020

W Kruszynianach nie powstanie ferma drobiu. Mieszkańcy wsi zapobiegli niechcianej inwestycji

Pomysł budowy dwóch kurników przemysłowych w Kruszynianach spotkał się z ogromnym sprzeciwem mieszkańców wsi znajdującej się w województwie podlaskim. Planowana inwestycja stanowiła duże zagrożenie dla naturalnego krajobrazu wsi Kruszyniany oraz spokojnego życia jej mieszkańców. Zaniepokojeni wizją negatywnych zmian mieszkańcy przeprowadzili szereg protestów, które po wielu miesiącach przyczyniły się do zablokowania budowy ferm.

Ostatnie miesiące były dla Kruszynian wyjątkowo trudnym czasem. Plan wybudowania w malowniczej, chętnie odwiedzanej przez turystów wsi ferm przemysłowych drobiu miał zachwiać dotychczasową harmonię. Przyzwyczajeni do ciszy, czystej wody i widoku dzikich zwierząt mieszkańcy połączyli siły w walce przeciwko inwestycji, która miała nieodwracalnie zmienić ich życie. Powstanie ferm przeznaczonych na 800 tysięcy sztuk brojlerów nie tylko zaburzyłoby piękno krajobrazu, ale przyczyniłoby się również do obniżenia wartości ziemi,  spadku liczby turystów, a co za tym idzie, utratą pracy przez wielu mieszkańców wsi.

Gmina Krynki i próba wybudowania potężnych ferm kurzych w Kruszynianach obrazuje olbrzymi problem z jakim borykają się mieszkańcy wsi w Polsce. Apetyt na zwiększanie hodowli rośnie i to pomimo, wydawać by się mogło przesycenia naszego kraju fermami przemysłowymi – komentuje Ilona Rabizo z Koalicji Społecznej Stop Fermom Przemysłowym.

Pomimo oczywistych strat, burmistrz Krynek Jolanta Gudalewska poparła inwestycję. Nie zniechęciło to jednak mieszkańców do podjęcia kolejnych protestów. Przeciwko budowie ferm opowiedzieli się między innymi członkowie „Stowarzyszenia Doliny Nietupy”, właściciele gospodarstw agroturystycznych i lokalni rolnicy. Walory krajobrazowe stały się dla wielu z nich powodem do zamieszkania i podjęcia pracy w Kruszynianach. Mając na uwadze niebezpieczeństwo związane z wydobywaniem się z ferm oparów amoniaku i siarkowodoru oraz zanieczyszczeniem wód, mieszkańcy zwrócili się o pomoc do Rzecznika Praw Obywatelskich – Adama Bodnara. Ich skargi i prośby zostały pozytywnie rozpatrzone.

Wsparcia udzieliło mieszkańcom Kruszynian także Samorządowe Kolegium Odwoławcze w Białymstoku. Za jego przyczyną budowa ferm została wstrzymana. Decyzja zapadła 2 czerwca bieżącego roku. Powodem był brak rzetelnej oceny raportu inwestora przez burmistrz Krynek. Teren, na którym planowano inwestycję znajduje się bowiem na obszarze Natura 2000, a konsekwencje budowy ferm przyczyniłyby się do dewastacji niezwykle cennego środowiska przyrodniczego. Sprawa dotycząca inwestycji nie została jeszcze zamknięta, jednak jej dwukrotne uchylenie pozwoliło mieszkańcom odzyskać nadzieję na wygraną w tym sporze.

Coraz więcej gmin i samorządów sprzeciwia się fermom przemysłowym, ponieważ chce innego rozwoju dla swojego regionu. Chcą rozwijać swoje małe ojczyzny w zrównoważony sposób zapewniając różnorodność i ochronę lokalnych społeczności i środowiska naturalnego, a także rolnictwa nieprzemysłowego – mówi Ilona Rabizo – Hodowcy posuwają się już do skrajnych działań, próbując stawiać kurniki w miejscu tak cennym historycznie, kulturowo i przyrodniczo jak gmina Krynki, z wsią Kruszyniany. Na szczęście dzięki lokalnej społeczności, wspieranej m.in. przez RPO udało się na ten moment powstrzymać niechcianą fermę – dodaje Rabizo.

Kruszyniany to jedna z wielu polskich wsi, której dotyczy taki problem. Od 2012 roku mieszkańcy terenów wiejskich protestowali przeciwko rozbudowie i powstawaniu nowych ferm ponad 520 razy. Pomimo rosnącej niechęci wobec takich inwestycji Polska wciąż jest największym producentem drobiu na rynku europejskim.

Mieszkańcy Kruszynian w walce o swój dom wsparła Koalicja Społeczna Stop Fermom Przemysłowym, której członkowie zrealizowali wzruszający film o mieszkańcach i krajobrazie wsi. Film dostępny jest pod tym linkiem.

Koalicja prowadzi również petycję przeciwko fermom przemysłowym, można ją podpisać tutaj.

Partnerem Monitorującym Media Stowarzyszenia jest

Obserwuj nas

Bądź na bieżąco

Trzymaj z nami rękę na pulsie i dołącz do 4629 osób, którym zależy na losie zwierząt hodowanych przemysłowo.

Wysyłając formularz, wyrażasz zgodę na przetwarzanie zawartych w nim danych osobowych i informowanie Cię o działaniach Stowarzyszenia Otwarte Klatki zgodnie z naszą polityką prywatności.

Stowarzyszenie Otwarte Klatki

ul. Wyspiańskiego 14/37, 60-750 Poznań

KRS: 0000444120