12 lipca 2018
Celem dwudniowej wizytacji europosłów było zwrócenie ich uwagi na problemy społeczne i środowiskowe związane z coraz intensywniejszym rozwojem przemysłowych ferm zwierząt w Polsce.
W piątek w Ministerstwie Rolnictwa miało miejsce seminarium poświęcone zagrożeniom wynikającym z tego typu hodowli. Prelegentami byli m.in. Katarzyna Dudziak i Edyta Wielańczyk-Grzelak – radcy prawni z kancelarii Dr Krystian Ziemski & Partners. Wskazały one na problemy prawne samorządów w procesie lokalizowania ferm wielkopowierzchniowych, między innymi raporty środowiskowe, które powstają na zlecenie inwestora, a stanowią podstawowy dokument podczas wydawania decyzji środowiskowych.
Następnym etapem wyjazdu była gmina Stoczek, której 70% powierzchni zajmuje Nadbużański Park Krajobrazowy. Mieszkańcy próbują powstrzymać tam rozwój ferm wielkopowierzchniowych. Na terenie gminy działa obecnie wylęgarnia, w której rocznie rodzi się do 60 milionów piskląt. W planach są kolejne wylęgarnie, fermy i ubojnie. Według organizatorów wizytacji lokalne stowarzyszenie, które próbuje do tego nie dopuścić – “Żyj zdrowo i w zgodzie z Naturą” – nie ma wsparcia ze strony wójta gminy, który pod kurniki sprzedaje inwestorowi działki swoje i swojej rodziny.
Kolejnym punktem wizytacji był powiat Żuromin. Miał on służyć jako przykład obrazujący niekontrolowany rozrost ferm – w powiecie jednorazowo hoduje się 20 milionów kur. Prezes Stowarzyszenia Zwykłego “Czyste Źródła” Robert Maciej Jankowski, reprezentujący stowarzyszenia północnego Mazowsza, opowiadał o ogromnej uciążliwości wynikającej z istnienia tak dużej koncentracji ferm oraz wskazał na łamanie konstytucji, która zobowiązuje państwo do “prowadzenia polityki zapewniającej bezpieczeństwo ekologiczne współczesnemu i przyszłym pokoleniom” (art. 74 ust. 1).
Przed wizytacją organizatorzy uzyskali zgodę na wejście na jedną z ferm drobiu w powiecie żuromińskim. Właściciel w ostatniej chwili zmienił jednak zdanie, tłumacząc się wyjazdem za granicę. Eurodeputowani nie zostali wpuszczeni na teren fermy.
Jak komentuje profesor Zdzisław Krasnodębski: Fakt, że mimo wcześniejszego uzgodnienia, europosłowie, w tym wiceprzewodniczący Europejskiego Parlamentu, nie mogli wejść na teren fermy i zapoznać się z warunkami hodowli, budzi niepokój. To zupełnie wyjątkowa sytuacja. W interesie właścicieli ferm powinna być możliwe jak największa przejrzystość.
W ostatnich latach w Polsce zaobserwować można gwałtowny wzrost liczby ferm przemysłowych. Między 2007 a 2017 rokiem wydano 986 pozwoleń na budowę instalacji powyżej 210 DJP (są to instalacje mogące zawsze znacząco oddziaływać na środowisko) – wzrost o 281%.
Przemysł mięsny szuka nowych rynków zbytu, zwiększając eksport. Przykładowo tylko od 2010 do teraz liczba hodowanych brojlerów podwoiła się. Jednocześnie spożycie zwiększyło się tylko o ok. 10% – większość mięsa eksportowana jest do Niemiec, Wielkiej Brytanii i Francji.
Według wieloletniej działaczki oraz prezeski Polskiego Klubu Ekologicznego Marii Staniszewskiej niekontrolowany rozrost wielkich ferm wpływa negatywnie nie tylko na środowisko, ale też na ludzi, powodując emisję ogromnych ilości szkodliwych gazów do atmosfery, zatruwając wody gruntowe i glebę, a także przyczyniając się do licznych problemów ze zdrowiem mieszkańców okolicy.
W całej Polsce odbywają się w związku z tym protesty przeciwko ekspansji mega ferm – według danych Koalicji Społecznej Stop Fermom od początku 2015 roku miało miejsce co najmniej 186 protestów przeciwko chlewniom i kurnikom, o których pisały media. Najwięcej skarg składanych jest w województwach wielkopolskim oraz mazowieckim, w których nastąpiła największa koncentracja ferm.
– Koszt produkcji taniego mięsa firmy przerzucają na społeczności lokalne. Ludzie na wsiach i drobni rolnicy sprzeciwiają się uprzemysłowieniu hodowli zwierząt, która stanowi zagrożenie dla tradycyjnych gospodarstw rolnych oraz hamuje rozwój innych gałęzi gospodarki, np. ekorolnictwa, czy agroturystyki. Często nawet władze lokalne są bezradne wobec tej ekspansji – mówi Ilona Rabizo z Koalicji Społecznej Stop Fermom – Społeczności lokalne nie zgadzają się, aby koncerny niszczyły ich małe ojczyzny, doprowadzając do degradacji środowiska i wyludnienia wsi – dodaje.
Trzymaj z nami rękę na pulsie i dołącz do 4629 osób, którym zależy na losie zwierząt hodowanych przemysłowo.
Wysyłając formularz, wyrażasz zgodę na przetwarzanie zawartych w nim danych osobowych i informowanie Cię o działaniach Stowarzyszenia Otwarte Klatki zgodnie z naszą polityką prywatności.
Na Twoja skrzynkę wysłaliśmy prośbę o potwierdzenie adresu e-mail. Kliknij w link załączony w wiadomości. Jeżeli nie widzisz maila z potwierdzeniem, sprawdź w skrzynce SPAM.
Masz możliwość samodzielnej zmiany ustawień dotyczących cookies w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli nie wyrażasz zgody na przetwarzanie danych osobowych przez pliki cookies przechowywane na Twoim urządzeniu, prosimy Cię o zmianę ustawień w przeglądarce. W przeciwnym razie nie będziesz mógł/a korzystać z serwisów Stowarzyszenia Otwarte Klatki.
Administratorem Twoich danych osobowych jest Stowarzyszenie Otwarte Klatki, z siedzibą przy ul. Wyspiańskiego 14/37, 60-750 Poznań, wpisane do Krajowego Rejestru Sądowego pod numerem KRS 0000444120 i posługujące się numerem NIP 7831695600.
Pliki cookies mogą być odczytywane przez nasze systemy informatyczne, a także przez systemy należące do innych podmiotów, z których usług korzystamy (np. Facebook, Google) - sprawdź listę naszych Zaufanych Partnerów.
Twoje dane są przetwarzane, aby umożliwić Ci sprawne korzystanie ze stron należących do Stowarzyszenia, zapewnić bezpieczeństwo podczas korzystania ze stron Stowarzyszenia, dokonywać analizy ruchu na stronach Stowarzyszenia oraz umożliwić Ci korzystanie z funkcji społecznościowych (takich jak przycisk "Like" od Facebooka).
Przekazujemy informacje na temat Twojego zachowania na stronie Stowarzyszenia dostawcom wykorzystywanych przez nas mediów społecznościowych oraz systemów analitycznych i reklamowych (zobacz listę naszych Zaufanych Partnerów). Spokojnie! Wiele plików cookies ma charakter zanonimizowany — bez dodatkowych informacji, na ich podstawie nie jest możliwa identyfikacja Twojej tożsamości.
Twoja przeglądarka internetowa domyślnie dopuszcza wykorzystywanie cookies w Twoim urządzeniu, dlatego przy pierwszej wizycie prosimy o wyrażenie zgody na użycie cookies.
W każdej chwili możesz wycofać zgodę na wykorzystywanie cookies - w tym celu zmień ustawienia w przeglądarce internetowej — możesz całkowicie zablokować automatyczną obsługę plików cookies lub żądać powiadomienia o każdorazowym zamieszczeniu cookies w urządzeniu. Ustawienia można zmienić w dowolnej chwili.
Więcej informacji znajduje się w naszej Polityce Prywatności.
W przypadku pytań lub wątpliwości związanych z przetwarzaniem i ochroną danych osobowych prosimy o kontakt: [email protected]
Wierzymy, że Twoje odwiedziny na naszej stronie internetowej są wyrazem zainteresowania działalnością Otwartych Klatek i troską o prawa zwierząt.
Cieszymy się, że jesteś z nami i mamy nadzieję, że wspólnie będziemy walczyć o lepszy świat dla zwierząt.