3 argumenty przemawiające za ograniczeniem mięsa

Kiedy rozmawiam z innymi o wegetarianizmie lub weganizmie, często spotykam się z nastawieniem “rozumiem, czemu nie jesz mięsa, ale to nie dla mnie”. Wiele osób zdaje sobie sprawę z tego, jak traktowane są zwierzęta w rzeźniach oraz jakie ekologiczne skutki powoduje hodowla trzody. Mimo to nie są w stanie jeść w pełni roślinnie. Możliwe jednak, że są skłonni ograniczyć spożycie mięsa, brak im tylko motywacji.

Ogranicz mięso, zmniejsz szansę na nowotwór

Jedną z ważniejszych zalet ograniczenia mięsa jest zdrowie. Pojawiające się nieustannie argumenty, że nasi przodkowie jedli mięso i jest to nasze naturalne zdrowe paliwo, wynikają z niewiedzy lub ignorancji. Światowe organizacje od dawna alarmują o negatywnym wpływie mięsa na nasze zdrowie.
WHO już w 2002 roku informowało o wpływie czerwonego mięsa i przetworzonych produktów mięsnych na zachorowalność na raka jelita grubego. W wyniku badań w ustalono, że osoby ograniczające mięso są 3 razy mniej narażone na tą chorobę niż dzienni konsumenci mięsa¹.
Niektórymi z czynników negatywnie wpływających na nasze zdrowie są wysoka zawartość tłuszczu w mięsie oraz nadmiar antybiotyków². Nie bez przyczyny więc WHO podaje warzywa, owoce i zboża jako podstawę zdrowej diety³.

Dieta roślinna jako sposób na zrzucenie zbędnych kilogramów

Ostatnio dieta roślinna propagowana jest również w kontekście odchudzania. Czy ograniczenie spożycia może powodować utratę wagi? Otóż musimy się w tym momencie odwołać do pojęcia gęstości kalorycznej, zwanej też energetyczną. Jest to zawartość kalorii w danej ilości produktu.
Produkty roślinne, czyli warzywa, owoce, ryż czy ziemniaki mają najmniejszą gęstość kaloryczną. Co to znaczy? Dzięki temu jesteśmy w stanie napełnić nimi żołądek, czyli po prostu się najeść, zachowując niską kaloryczność. I w taki oto sposób, jedząc roślinnie, można schudnąć zdrowo, bez głodowania⁴.

Oszczędzaj wodę, nie zatruwaj środowiska

Kolejnym pozytywnym skutkiem ograniczenia mięsa jest zmniejszenie zanieczyszczenia i degradacji środowiska. W 2006 roku ONZ opublikowało raport, który ujawnił, że hodowla zwierząt jest odpowiedzialna za 18% emisji CO2, 35% emisji metanu i aż 65% emisji tlenku azotu.
Bardziej przyziemny fakt – produkcja 1 kg wołowiny (czy raczej jej pozyskanie) wymaga zużycia takiej ilości wody, ile rocznie wykorzystujesz, myjąc się pod prysznicem. Jako główne rozwiązanie proponuje się zatem zmniejszenie spożycia mięsa. Chociaż hodowla krów jest najbardziej szkodliwa, to zamiana wołowiny na wieprzowinę czy drób również nie rozwiąże problemu. Czemu? Ponieważ potrzebują paszy, której uprawa nie jest obojętna dla środowiska.

Podsumowując: nawet jeśli jesteś wielbicielem mięsa, zmniejsz jego konsumpcję do maksymalnie 70 g dziennie⁵. Przeciętny Europejczyk codziennie zjada 200 g mięsa, co daje 130 g nadmiaru. Pamiętaj, że warto zacząć od małych kroków, a tylko jeden w pełni roślinny posiłek oszczędza około 5000 litrów wody. Nieważne, czy robisz to ze względu na zdrowie, środowisko czy cierpienie zwierząt. Ograniczenie mięsa to pozytywna zmiana w każdym z tych obszarów.