Kiedy na początku tego roku rozpoczęliśmy prace nad budową azylu dla norek, nasze działania spotkały się z ogromnym odzewem. Wielu darczyńców wsparło naszą zbiórkę, dzięki której uciekinierki z ferm futrzarskich już nigdy nie będą pozostawione na pastwę losu. Azyl nigdy by jednak nie powstał, gdyby nie on – Grzegorz Dziwak, opiekun uratowanych norek. Dziś zwracamy się do niego z kilkoma pytaniami na temat tych wyjątkowych zwierząt.
1. Co jedzą norki?
Norki są mięsożercami. Polują na ryby, małe ptaki i ssaki. W warunkach niewoli najczęściej karmione są surowym mięsem i podrobami, głównie drobiowymi, oraz rybami. Czasami podaję im też całe drobne zwierzęta (jak rozmrożone kurczaki czy myszy), a także surowe jaja i dobrej jakości karmę dla kotów.
2. Czy norki to zwierzęta stadne, towarzyskie? A może wolą żyć samotnie, jak koty?
Raczej są samotnikami, choć czasami dogadują się między sobą. Nie mają też problemów w kontaktach z innymi zwierzętami. Jedna z moich samic świetnie dogaduje się z samcami fretek, ale też z psami, kuną i skunksami. Niestety moje próby zaprzyjaźniania ze sobą dorosłych samic nie powiodły się.
3. Czy norki mają dużą potrzebę ruchu, zabawy? W jaki sposób się bawią?
Są to zdecydowanie bardzo ruchliwe zwierzęta i mają bardzo dużą potrzebę eksploracji. Są niezwykle ciekawskie i zwinne. Wchodzą w każdą dziurę, testują każdą zabawkę, lubią się wspinać, kopać nory i pływać. Trzeba się naprawdę postarać, żeby ich środowisko było odpowiednio urozmaicone. W przeciwnym razie nudzą się i wykazują stereotypię, a nawet autoagresję.
4. Czy norki uciekające z ferm futrzarskich mogą stanowić zagrożenie dla polskiej przyrody?
Zagrożenie dla środowiska naturalnego stanowi każdy obcy drapieżnik. Oczywiście norki, o których mowa, a konkretnie wizony amerykańskie, nie są u nas gatunkiem rodzimym – w naszym ekosystemie są obce, przez co uznaje się je za szkodniki. Dla zachowania naturalnej bioróżnorodności powinno się jak najszybciej usunąć wizony z polskiego środowiska. Najbardziej etycznym sposobem jest ich wyłapywanie i umieszczanie w odpowiednich ośrodkach, takich jak nasz azyl, a przede wszystkim zapobieganie pojawianiu się w środowisku nowych osobników – uciekinierów z ferm futrzarskich.
5. Dlaczego norki na fermach futrzarskich nie są (i nigdy nie będą) szczęśliwe?
Myślę, że fermy nie spełniają żadnych naturalnych potrzeb tych zwierząt poza możliwością rozmnażania. Nie mogą polować, nie mogą pływać, nie mogą kopać ani eksplorować. Życie w małej klatce bez żadnych urozmaiceń nie może być szczęśliwe.