Kamila Gawrońska – Kasperska to polska projektantka, której niezwykłą kolekcję Metropolis zauważył sam Kenzo. Autorka ubrań, które sprzedają się nie tylko w Polsce, ale i w Niemczech, Francji, Wielkiej Brytanii, Włoszech, Grecji, a nawet w Bahrajnie, Kuwejcie i Singapurze (pełna lista jest pokaźna!). Posiada dyplom fotografki mody oraz projektantki prestiżowej szkoły MSKPU.
O swoich ubraniach mówi, że są dla ludzi ciekawych życia. Aby podpisać umowę, zgodnie z którą w swoich kolekcjach nie użyje nigdy nawet kawałka futra naturalnego, spotykamy się w jej warszawskiej pracowni. Kiedy ja oglądałam wszystkie wiszące na wieszakach sukienki i żakiety i głośno wyrażałam swój zachwyt formą i tkaninami (byłam i wciąż jestem nimi zachwycona), Kamila wspominała niektóre swoje projekty (ubierała m.in. Justynę Steczkowską czy Dodę) oraz to, jak ważna jest dla niej świadomość w modzie.
„Dla mnie, jako projektantki mody oraz jako człowieka, rezygnacja z używania futer jest decyzją przede wszystkim osobistą, a także wyrazem dojrzałości, świadomości i odpowiedzialności za świat, w którym żyjemy. To taki przejaw pokory wobec zwierząt i Natury jako takiej. Zależy mi, by pozostawić po sobie świat lepszym, niż go zastałam”- powiedziała mi podczas naszego spotkania. Dział „bio” na jej stronie jest imponujący: nagrody, wyróżnienia, międzynarodowe pokazy mody, targi i projektowanie kostiumów do filmów. Lista sprawia wrażenie niekończącej się, zresztą zobaczcie sami: http://www.kamilagawronska.com/.
Z kolei z Ewą Woźniak, projektantką i założycielką marki KULTA spotykam się w niewielkim lokalu w samym centrum Warszawy. Jesienne popołudnie, w lokalu cisza i spokój, a my jemy nasze wegańskie burgery, falafle i rozmawiamy o losie polskich projektantów i… zwierząt, które hoduje się na futra. Ewa, która jako projektantka odzieży ma olbrzymie doświadczenie w mniejszych i większych, znanych firmach odzieżowych, opowiada mi że póki co trudno jest wygrać z tanimi sieciówkami.
Jej KULTA to niezależna marka odzieżowa, a sama projektantka stawia na modę szytą w kraju, przez polskie krawcowe i z materiałów, które pochodzą tylko z Polski i Europy. Mówi, że ważna jest jakość i to skąd pochodzą tkaniny. Nie chce, żeby jej pochodziły ze zwierząt, które rodziły się w klatkach i umierały dla mody. I pokazuje, że taka moda może obyć się bez kawałka futra. KULTA projektuje dla osób, które cenią więc dobrą jakość i są wrażliwe na estetykę.
Dla tych, którzy poszukują nowych form i doceniają prostotę zestawień. „KULTA wspiera projekt Sklepy Wolne od Futer, gdyż nie jest jej obojętny los zwierząt, które są wykorzystywane i zabijane do pozyskiwania futer. Być świadomie ubranym to szanować istoty żywe” – powiedziała mi na koniec projektantka. Projekty dostępne pod adresem: http://kultaclothing.com/.