Obrazy lisów-olbrzymów hodowanych na futro pokazują prawdę o fińskim przemyśle futrzarskim. Fińska organizacja ochrony zwierząt Oikeutta Eläimille opublikowała kilka dni temu filmy i zdjęcia z tamtejszych ferm futrzarskich.
Choć już wcześniej tego typu materiały ukazywały się w Finlandii, tym razem aktywiści skupili się na jednym aspekcie: nienaturalnym rozmiarze ciała, który osiągają hodowane na futro lisy.
Na filmach i zdjęciach widać zwierzęta tak duże, że ledwo są w stanie się poruszać, a ich skóra i futro są pofałdowane.
Taki stan wynika z selekcji hodowców, którzy wybierają zwierzęta głównie pod kątem rozmiarów.
Dzięki możliwości uzyskania znacznie więcej futra z jednego zwierzęcia, hodowcy znacząco zwiększają swoje zyski. Kosztem jest uzyskanie zwierząt, które mają chroniczne problemy z łapami i kośćmi, i nie są w stanie nawet w najmniejszym stopniu realizować swoich naturalnych instynktów.
Jak podaje Oikeutta Eläimille, średnia waga lisa polarnego w naturze to 3,5 kg. Średnia waga lisów na fińskich fermach w 2012 roku wynosiła aż 19,4 kg. Co trzeci lis ważył ponad 20 kg, czyli 6 razy więcej niż ten sam gatunek w naturze. Te dane pokazują, do czego jest w stanie posunąć się przemysł futrzarski, aby zwiększać zyski kosztem dobrostanu zwierząt.
Pomóż nam odesłać futro do historii: Czas na zakaz
Choć publikacja dotyczyć fińskich ferm, to sytuacja w polskim przemyśle futrzarskim jest bardzo podobna. Również w Polsce lisy polarne osiągają rozmiary, które są szkodliwe dla ich zdrowia. Wielu polskich hodowców pozyskiwało lisy polarne do reprodukcji właśnie z fińskich ferm.
Pomóż nam zakończyć hodowanie zwierząt na futro
Warto również pamiętać, że w kwestii hodowli lisów to właśnie Finlandia uchodzi za światowy wzór do naśladowania i kraj najwyższych standardów w hodowli futrzarskiej. Jednak opublikowane materiały po raz kolejny pokazują, że nie da się hodować zwierząt na futro zachowując jednocześnie odpowiedni poziom dobrostanu.
zdjęcia: https://oikeuttaelaimille.fi/