Czy jest coś bardziej wzruszającego i podnoszącego na duchu w zimne, ponure popołudnie niż opowieść o ocalonym życiu? Pewnie nie! Usiądź wygodnie i poznaj historię Buby – jenota, który dzięki działaniom naszych aktywistów i Twojemu wsparciu uniknął strasznego losu.

Historia Buby

Buba to jenot – mniej znany kuzyn psów, przypominający małego niedźwiadka. Choć wyglądają uroczo, jenoty to drapieżniki i sprytni myśliwi. W Polsce hoduje się je na futro, podobnie jak lisy czy norki. Zimą ich futro jest wyjątkowo gęste i piękne, co stało się ich przekleństwem. Ludzie trzymają te zwierzęta w ciasnych klatkach, odbierając im wolność i godne życie.

Takie życie przypadło również w udziale Bubie. Urodziła się na fermie futrzarskiej w północnej Polsce, jako jedno z setek szczeniąt. Najpierw była z matką i rodzeństwem, ale później trafiła do ciasnej klatki, w której ledwo mogła się obrócić. Zamiast miękkiej ziemi pod łapami – zimne, metalowe kraty. Z tego powodu jej łapki są nienaturalnie wykrzywione, co sprawia jej ból. Dodatkowo nieprawidłowo zrośnięta złamana przednia noga potęguje jej cierpienie.

Fot. Andrew Skowron

Jedna decyzja, która zmieniła wszystko

Kiedy ją zobaczyliśmy, nie mogliśmy przejść obojętnie. Wiedzieliśmy, że nie możemy uratować wszystkich zwierząt z ferm – jest ich zbyt wiele. Jednak smutne spojrzenie Buby zza krat i jej cierpienie sprawiły, że podjęliśmy decyzję: musieliśmy działać. Dzięki determinacji udało się ją uratować i zapewnić nowe, godne życie.

W bezpiecznym domu

Dziś Buba jest bezpieczna. Przebywa w Ośrodku Rehabilitacji dla Dzikich Zwierząt „Jelonki” – azylu, który pomógł już wielu lisom i innym zwierzętom uratowanym z ferm futrzarskich. Dzięki swojemu wyjątkowemu, białemu umaszczeniu przypomina niedźwiadka polarnego lub popularną rasę psa – samojeda. Jak odnajduje się w nowym życiu? Jest ciekawska, uwielbia zabawę i z wielkim zapałem eksploruje otoczenie. Zamiast ciasnej klatki ma teraz przestronną wolierę, a jej łapki wreszcie mogą stąpać po miękkiej ziemi.

Fot. Andrew Skowron

Ta historia mogła potoczyć się inaczej. Jenoty na fermach futrzarskich są zabijane w brutalny sposób – przez porażenie prądem. Buba uniknęła tego losu dzięki Tobie. Twoje wsparcie zmienia życie takich istot. Każdy krok w walce o prawa zwierząt przybliża nas do świata wolnego od okrucieństwa.

Dziękujemy, że jesteś częścią tej misji!

Nie przestawaj walczyć o tych, którzy nie mogą walczyć sami!