14 lutego, w światowy dzień miłości, przekazaliśmy premierowi Donaldowi Tuskowi kilka tysięcy pocztówek napisanych przez osoby z całej Polski, które wzywają premiera do okazania serca zwierzętom i wprowadzenia zakazu hodowli zwierząt na futro w Polsce.

Pocztówki walentynkowe dla premiera w imieniu zwierząt

W ostatnich miesiącach tysiące osób w różnym wieku i z różnych środowisk napisało pocztówkę do premiera z apelem o zakończenie cierpienia zwierząt futerkowych. W akcji wzięli m.in. uczestnicy i uczestniczki marszu z okazji Dnia Bez Futra w 2024 roku, czy uczniowie szkół podstawowych. Wszyscy jednym głosem mówią: czas na zakaz hodowli zwierząt na futro!

Do premiera trafiło kilka tysięcy pocztówek

Razem z Fundacją Viva! postanowiliśmy przekazać premierowi Wasze pocztówki w Walentynki, aby symbolicznie zachęcić premiera do okazania serca zwierzętom hodowanym na futro. Zorganizowaliśmy konferencję prasową pod Kancelarią Premiera, w której wzięły udział przedstawicielki Otwartych Klatek, Fundacji Viva! i Eurogroup For Animals. Wsparły nas także organizacje Compassion In World Farming Polska oraz Humane World For Animals (wcześniej znane jako Humane Society International). Opowiedzieliśmy o Waszym ogromnym zaangażowaniu i poparciu dla zakazu.

W konferencji wzięły udział reprezentantki Fundacji Viva!, Eurogroup For Animals oraz Mike Moser (fot. Magda Matulka-Szewczyk)

Głos byłego przedstawiciela przemysłu futrzarskiego

W konferencji wziął udział nasz gość specjalny – Mike Moser, były dyrektor ds. standardów w Międzynarodowej Federacji Futrzarskiej i były dyrektor naczelny Brytyjskiego Stowarzyszenia Handlu Futrami. Moser pracował na wysokim szczeblu w przemyśle futrzarskim przez ponad 10 lat. Przyleciał z Wielkiej Brytanii specjalnie po to, aby podzielić się swoimi doświadczeniami i powodami, dla których zdecydował porzucić pracę w tej branży:

Jednym z moich obowiązków jako dyrektora ds. standardów było monitorowanie i zachęcanie do przestrzegania odpowiednich przepisów dotyczących dobrostanu i ochrony środowiska we wszystkich krajach członkowskich. Odwiedziłem fermy zwierząt futerkowych na całym świecie: w Europie, Chinach, Rosji i Ameryce Północnej i zobaczyłem, w jakich warunkach trzymane są zwierzęta.

Stało się coraz bardziej jasne, że nawet na tak zwanych „dobrych fermach”, tych, które przestrzegały przepisów, realia życia zwierząt były bez wątpienia okropne. Zamknięte w małych drucianych klatkach przez całe swoje krótkie życie, klatkach, które są ledwo większe niż same zwierzęta. Pozbawione podstawowych potrzeb do prowadzenia jakiegokolwiek pozoru naturalnego życia, nie były w stanie cieszyć się kluczowymi naturalnymi zachowaniami – coś, o czym wszyscy wiemy, że jest podstawą dobrostanu zwierząt. 

Nieszczęście norek, lisów, jenotów i szynszyli było wyraźnie widoczne na każdym zwierzęciu.

Mike Moser przemawiający pod Kancelarią Premiera (fot. Magda Matulka-Szewczyk)

Po wielu latach pracy w przemyśle futrzarskim Mike Moser zrozumiał, że niemożliwe jest zapewnienie odpowiednich warunków zwierzętom na fermach futrzarskich. Po odejściu z branży stał się ambasadorem kampanii na rzecz zakazu importu futer do Wielkiej Brytanii #FurFreeBritian, wspiera również kampanie w innych krajach, takie jak nasza.

Mike zakończył swoje przemówienie apelem do premiera Donalda Tuska:

Panie Premierze, podejmując decyzję o zwróceniu się do Pana, mam świadomość, że nie jestem obywatelem Polski i robię to jako jeden człowiek do drugiego. 

Proszę nie dać się przekonać, że zwierzęta na polskich fermach futrzarskich są chronione przez obowiązujące przepisy dotyczące dobrostanu lub systemy certyfikacji branżowej. Ja tak robiłem – ale po zobaczeniu tak wielu zwierząt na tak wielu fermach zdałem sobie sprawę, że się myliłem. Przepisy są przestarzałe, nieskuteczne i nieadekwatne do celu.

Jest więc tylko jeden sposób, aby zagwarantować, że to straszliwe znęcanie się nad zwierzętami i ich cierpienie dobiegnie końca w Polsce, a jest nim zamknięcie wszystkich polskich ferm futrzarskich (…)

Pozostawię was z jednym prostym przesłaniem: 

Handel futrami jest nie do obrony, podczas gdy zwierzęta na polskich fermach futrzarskich są bezbronne. 

Pocztówki chwilę przed złożeniem ich w Kancelarii Premiera (fot. Magda Matulka-Szewczyk)

Kiedy politycy zajmą się zakazem hodowli zwierząt na futro?

W Sejmie na procedowanie czeka gotowy projekt ustawy zakazującej hodowli zwierząt na futra autorstwa posłanki Małgorzaty Tracz. Prace nad projektem mają się toczyć w specjalnie powołanej Komisji Nadzwyczajnej ds. Ochrony Zwierząt. Niestety na dziś komisja nie ustaliła jeszcze harmonogramu prac, więc nie wiemy, kiedy zajmie się projektem dotyczącym zwierząt futerkowych. Mamy wielką nadzieję, że niemal 10 tysięcy pocztówek, jakie spłynęły do Kancelarii Premiera, dodadzą odwagi i woli politycznej premierowi i pozostałym posłom i posłankom i jeszcze w tym roku będziemy świętować wprowadzenie zakazu hodowli zwierząt na futro w Polsce.