Na przełomie maja i czerwca 2020 r. Fish Welfare Initiative, organizacja zajmująca się ochroną dobrostanu ryb, przeprowadziła ankietę wśród 52 organizacji prozwierzęcych, pytając je o to, czy w swojej działalności zamierzają zająć się ochroną ryb – a jeśli tak, to kiedy, gdzie i w jaki sposób chcą to zrobić. Na podstawie wyników ankiety powstał raport, z którego wynikają następujące założenia:
- 92% organizacji, które chcą zajmować się ochroną dobrostanu ryb albo już podjęła działania w tym kierunku, albo chce je podjąć w przeciągu kolejnych trzech lat
- ochrona ryb jest uznawana za istotną kwestię globalnie – na każdym kontynencie (oprócz Antarktydy) przynajmniej 20% organizacji prozwierzęcych planuje działania w tym obszarze
- planowane działania są bardzo różne – autorzy podkreślają, że teraz jest najwyższy czas na to, aby odkryć możliwości w zakresie ochrony dobrostanu ryb i poznać najbardziej efektywne sposoby działania
- brak wystarczających badań naukowych i wiedzy jest znaczącym wyzwaniem w ruchu na rzecz ochrony ryb; organizacje dążą do poszerzenia badań i pozyskania wiedzy w temacie dobrostanu ryb
- 92% respondentów wykazuje zainteresowanie utworzeniem grupy promującej współpracę w działaniu na rzecz ochrony dobrostanu ryb
Kiedy i gdzie ryby mogą liczyć na pomoc?
Wszystkie organizacje, które wzięły udział w badaniu FWI są zainteresowane zaangażowaniem się w ochronę dobrostanu ryb.
- 69,2% z nich już rozpoczęło pracę w tym kierunku, a 23,1% planuje zająć się kwestią ryb w przeciągu najbliższych trzech lat.
- Pozostałe organizacje zamierzają rozpocząć działania w przeciągu 3-6 lat (1,9%) lub nie są jeszcze pewne, kiedy te działania podejmą (5,8%).
Autorzy raportu uwzględnili także geograficzne rozłożenie działań organizacji prozwierzęcych – najwięcej z nich działa lub zamierza działać w Europie (69%), Ameryce Północnej (48%) oraz w Azji (38%). Co ważne, na każdym kontynencie zainteresowanie działaniem na rzecz ochrony dobrostanu ryb przekracza 20%, co jest bardzo dobrym sygnałem, biorąc pod uwagę fakt, że jest to w dalszym ciągu obszar nieco zaniedbany na tle innych gatunków zwierząt.
Sposoby na walkę o lepszy los dla ryb
Działacze Fish Welfare Initiative pytają nie tylko o to, gdzie i kiedy planowane są działania na rzecz ochrony ryb, ale także o to jakie konkretnie kroki organizacje chcą podjąć w tym kierunku.
Najczęstszą odpowiedzią (60%) okazało się budowanie świadomości wśród społeczeństwa – jest to fundament dla kolejnych działań kampanijnych, stosowany analogicznie w innych kampaniach dobrostanowych (np. mających na celu zachęcenie konsumentów do kupowania jaj z chowu alternatywnego, a nie z klatkowego). Na drugim miejscu znalazł się research (47%), a następnie praca w zakresie polityki państwowej (44%). Wyróżnione zostały też takie działania jak corporate outreach (35%), budowanie ruchu (29%), prowadzenie kampanii korporacyjnych (26%) oraz praca nad systemami certyfikacji (15%). Wśród dodatkowych obszarów część organizacji wymieniła działania prawne, przeprowadzanie śledztw i dokumentowanie warunków hodowli ryb oraz wspomaganie start-upów.
Autorzy podkreślają, że różnorodność podejmowanych i planowanych działań jest dużym plusem, ponieważ wciąż nie jesteśmy w stanie określić, które z nich będą najbardziej efektywne – należy więc próbować różnych podejść, i na tej podstawie wyciągać wnioski na przyszłość.
Około 39% organizacji, które wzięły udział w badaniu, planuje pracę korporacyjną – albo w formie kampanii, albo corporate outreach (dialogu nt. poprawy dobrostanu ryb z firmami zajmującymi się ich sprzedażą lub hodowlą). Jako przykład działań korporacyjnych zakończonych pomyślnie autorzy podają sukces naszego litewskiego oddziału, dzięki któremu na Litwie wprowadzono zakaz sprzedaży żywych karpi (podobne działania są prowadzone od kilku lat przez polski oddział Otwartych Klatek).
Organizacje zapytano również o gatunki ryb, którymi planują się zająć. Na podium znalazły się łosoś, tilapia oraz sum, jednak nie ma pewności co do zasadności opierania swoich działań o wybrane gatunki ryb i trwa dyskusja na ten temat.
Respondenci chcą skoncentrować swoje działania głównie na poprawie dobrostanu ryb hodowlanych. Wśród obszarów, które organizacje wymieniają jako istotne, są:
- ubój zwierząt,
- gęstość zarybienia,
- jakość wody,
- wzbogacenie środowiskowe,
- odłów ryb.
Jakie trudności stoją na drodze do lepszego traktowania ryb?
Tak jak już wspomnieliśmy, ochrona dobrostanu ryb jest stosunkowo nowym obszarem działań prozwierzęcych i z pewnością nie jest jeszcze tak rozwinięta jak ochrona innych gatunków zwierząt. Działacze FWI zapytali ankietowanych o to, jakie największe przeszkody w polepszeniu losu ryb widzą na swojej drodze.
- Najwięcej organizacji odpowiedziało, że głównymi problemami są brak wyczerpujących badań naukowych i wiedzy z zakresu dobrostanu ryb (44%), brak funduszy i brak społecznego poparcia (obie odpowiedzi po 42%).
- Dodatkowo, 38% ankietowanych odpowiedziało, że trudnością jest obecne skupienie działań na innym obszarze.
- 33% organizacji uważa, że ma problem z przekonaniem firm i producentów do zmiany.
Wszystkie wymienione trudności zostały uznane za istotne przez ponad 30% badanych, co świadczy oznacza, że są one postrzegane jako poważne przeszkody w działaniu na rzecz ochrony ryb.
Głosy rozkładają się jednak trochę inaczej, gdy rozróżnimy spośród respondentów te organizacje, które już pracują przy kampaniach rybnych oraz te, które dopiero planują podjąć działania w tym kierunku.
W tym przypadku widzimy, że organizacje, które już działają w obszarze ochrony ryb dostrzegają znacznie wyraźniej trudności wynikające z braku współpracy z firmami i producentami czy społecznego poparcia niż te, które dopiero planują działania na rzecz poprawy losu ryb. Co ciekawe, ten ostatni problem jest według nich poważniejszy, niż brak wystarczających środków finansowych.
Skąd brać pieniądze na walkę o lepsze życie dla ryb?
W celu jeszcze lepszego zrozumienia ruchu na rzecz ochrony ryb autorzy raportu prześledzili historię grantów wydawanych przez trzy największe organizacje wspierające finansowo działania prozwierzęce: Open Philanthropy Project, EA Animal Welfare Funds oraz Animal Charity Evaluators. Chociaż do tej pory każda z tych instytucji przeznaczyła stosunkowo mało funduszy na ochronę ryb (odpowiednio 9%, 5% i 2% wszystkich udzielonych grantów), to według FWI wszystkie trzy deklarują chęć finansowania projektów mających na celu polepszenie dobrostanu ryb.
Co dalej z ochroną ryb?
Jak podkreślają autorzy raportu, wyniki ankiety są obiecujące i wskazują duże zainteresowanie polepszeniem losu ryb, zwłaszcza hodowlanych, przez liczne organizacje prozwierzęce z całego świata. Aby móc działać skutecznie na rzecz ochrony ryb, konieczne jest prowadzenie badań naukowych i poszerzanie wiedzy z zakresu dobrostanu tych zwierząt, a także aktywne budowanie świadomości wśród społeczeństwa i przekonywanie firm i producentów do wprowadzenia zmian, które polepszą ich los. Dużą nadzieją na sukces w tym konkretnym obszarze ochrony zwierząt jest spora chęć współpracy pomiędzy organizacjami (aż 92% ankietowanych odpowiedziało, że są potencjalnie zainteresowani przyłączeniem się do grup pracujących nad inicjatywami dotyczącymi ryb).
W Polsce organizacje prozwierzęce, w tym Otwarte Klatki, koncentrują swoje działania z zakresu ochrony ryb na całkowitym zaprzestaniu sprzedaży żywych karpi – wciąż pozostają sieci handlowe, które sprzedają żywe ryby, zgadzając się tym samym ich ogromne cierpienie. Liczymy na to, że w kolejnych latach pojawi się więcej badań naukowych, a nasza wiedza z zakresu dobrostanu ryb znacznie się poszerzy, dzięki czemu będziemy mogli skutecznie działać na rzecz ich ochrony.
Źródło: