Najnowsze wytyczne Głównego Lekarza Weterynarii w kwestii sprzedaży i transportu żywych ryb zawierają kluczowy zapis: karpie należy transportować nie w reklamówkach, a w pojemnikach z wodą. Co jeszcze zaleca GLW sprzedawcom świątecznych karpi?

żywe karpie
fot. Andrew Skowron

Sprzedaż karpi powinna się odbywać po ich uprzednim ogłuszeniu i uboju

Transport ryb do domostw jest dla nich źródłem ogromnego stresu. Zwierzętom często nie zapewnia się odpowiedniej ilości wody i przestrzeni, aby mogły swobodnie się ruszać. Hałas i światło mogą dodatkowo potęgować strach u karpia. Cierpienie ryby będzie znacznie mniejsze, jeśli zostanie ona ubita jeszcze przed zakupem i takie właśnie rozwiązanie zaleca Główny Lekarz Weterynarii, dr Bogdan Konopka.

Zmiana zaleceń dotyczących przenoszenia żywych ryb przez kupujących

Jeśli nie ma możliwości dokonania uboju karpia w punkcie sprzedaży, osoba nabywająca żywe zwierzę powinna transportować je w pojemniku zawierającym odpowiednią dla ryby ilość wody. Zgodnie z ustawą o ochronie zwierząt, karp musi mieć zapewnioną możliwość przyjęcia naturalnej pozycji ciała, nie powinien być ułożony w niekomfortowy sposób. Niezależnie od spełnienia powyższych warunków, czas transportu jest dla ryby stresujący, dlatego powinien być tak krótki, jak to tylko możliwe.

żywe karpie
fot. Andrew Skowron

Czy nowe wskazania pomogą karpiom?

Poprzednie wytyczne Głównego Lekarza Weterynarii dotyczące sprzedaży żywych karpi nie zapewniały zwierzętom odpowiednich warunków. Dopuszczały one między innymi przenoszenie ryb w pozbawionych wody reklamówkach ze specjalnymi “żeberkami”, co sprawiało, że karpie dusiły się podczas transportu do domu osoby kupującej. Zwolennicy tej metody przenoszenia argumentują, że ryby prowadzą wymianę tlenową nie tylko przez skrzela, ale też przez skórę. Obecna wiedza naukowa nie pozostawia jednak wątpliwości: skóra nie dostarcza karpiowi dostatecznej ilości tlenu, toteż możliwość oddychania przez skrzela pozostaje kluczowa dla dobrostanu zwierzęcia. Ryba bez wody dusi się.

fot. Andrew Skowron

Choć wskazania Głównego Lekarza Weterynarii nie są obowiązujące, stanowią istotną wskazówkę dla sprzedawców oferujących żywe karpie. Sieci handlowe, które wcześniej sprzedawały ryby w reklamówkach bez wody, nieraz usprawiedliwiały tę okrutną praktykę poprzednimi wytycznymi GLW. Nowe wskazania dotyczące sprzedaży i transportu żywych karpi to ważny krok w walce o lepszą przyszłość ryb.