9 listopada 2022
W ciągu ostatnich miesięcy kolejne kraje wychodzą z podobnymi inicjatywami. W Holandii planowana jest redukcja pogłowia zwierząt o 1/3, projekty moratoriów na budowę nowych ferm przemysłowych pojawiają się m.in. w Irlandii, Włoszech oraz USA. We wrześniu 2022 w Szwajcarii przeprowadzono referendum ws. zakazu intensywnej hodowli zwierząt gospodarskich i poparcia dla zaostrzenia przepisów dotyczących dobrostanu zwierząt.
Choć zakaz ferm przemysłowych w Szwajcarii nie zyskał niezbędnej większości głosów, warto podkreślić, że jest to kraj, który już dziś ma na tym polu istotne ograniczenia, dopuszczając chów maksymalnie 300 cieląt, 1500 świń lub 18 000 kur na jednym gospodarstwie. Z kolei w Polsce w ostatnich latach alarmującą normą stały się instalacje na ok. 300 tysięcy kurczaków brojlerów, a obecnie toczą się protesty przeciwko fermom na 40.000 świń (Siedlemin) i ponad milion kurczaków brojlerów (Żeszczynka).
Nadal jednak ekspansywność i gigantomania inwestorów z branży produkcji zwierzęcej nie napotyka żadnych ograniczeń prawnych i to pomimo największej w historii fali epidemii ptasiej grypy, która trwa od 2020 do dziś. Choć epidemia HPAI pociągnęła za sobą ogromne straty dla budżetu państwa z tytułu odszkodowań i kosztów zarządzania kryzysem w tzw. „kurzych zagłębiach”, decydenci nie wyciągnęli z tego żadnych wniosków. Tymczasem każdego miesiąca inwestorzy reprezentujący ogromne agrokoncerny składają wnioski o budowę nowych ferm przemysłowych, przynosząc w nowe miejsca smród, hałas, plagi owadów, rozjeżdżone drogi oraz zanieczyszczenie gleby i wody na szokującą skalę.
Od lat oczekiwany przez mieszkańców wsi projekt tzw. ustawy odległościowej nadal znajduje się na etapie ustaleń międzyresortowych, choć jego aktualny kształt tylko pozornie mógłby pomóc w rozwiązaniu problemów powodowanych przez fermy przemysłowe.
– Projekt ustawy odległościowej został przygotowany tak, aby utrzymać status quo branży stojącej za przemysłowym chowem w Polsce. Wprowadzenie 500 metrów, jako górnej granicy w jakiej miałyby być lokalizowane największe fermy, przeczy logice i wiedzy na temat aktualnej skali inwestycji, a także zagrożeń ze strony takich obiektów – komentuje Bartosz Zając z Koalicji Społecznej Stop Fermom Przemysłowym.
Do problemu bagatelizowanych zagrożeń, wykraczających poza te najbardziej dotkliwe w życiu codziennym, jak odory czy plagi much, odniósł się dr Jerzy Kupiec z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu:
– Fermy generują też mnóstwo substancji, których nie czuć w powietrzu, a które mogą mieć wpływ na zdrowie, a nawet życie człowieka. Taka ferma nie od razu nas zabije, ale może wpływać na naszą kondycję, bo wszelkie astmy czy alergie biorą się przede wszystkim z zanieczyszczeń powietrza. Tymczasem ferma potrafi emitować około 400 różnych substancji do środowiska. Niektóre z patogennych mikroorganizmów, których źródłem są fermy, mogą w formie bioaerozoli, czy też z pyłami rozprzestrzeniać się na bardzo dalekie odległości.
Choć zagrożenia i problemy generowane przez fermy przemysłowe są najbardziej dotkliwe dla mieszkańców wsi sąsiadujących z takimi obiektami, to problem dotyczy jednak nas wszystkich. Skala przemysłowego chowu, którego realne koszty są ukrywane w narracji skoncentrowanej na „sukcesie nowoczesnego polskiego rolnictwa”, już dawno wymknęła się spod kontroli.
– Nie mamy dziś wątpliwości, że większość polityków zdaje sobie sprawę z wagi problemu. Świadczy o tym choćby skala protestów odbijających się szerokim echem w mediach czy będące odpowiedzią na te protesty posiedzenia sejmowych komisji ds. zdrowia, czy rolnictwa. Liczymy jednak, że świadomość tych zagrożeń znajdzie swoje odzwierciedlenie zarówno w programach wyborczych, jak procedowanych inicjatywach legislacyjnych – mówi Ilona Rabizo ze Stowarzyszenia Otwarte Klatki.
– Interesy idące za budową ferm przemysłowych nigdy nie powinny być rozumiane jako tożsame z interesem polskiego rolnictwa i polskiej wsi. Wręcz przeciwnie, są one zagrożeniem dla działalności gospodarstw rolnych (zwłaszcza nastawionych na produkcję wysokojakościowej żywności) oraz każdej innej formy ekonomicznego i społecznego rozwoju obszarów wiejskich. Najwyższy czas by ten problem pojawiła się w agendzie ustawodawczej i debacie przedwyborczej jako jeden z najpilniejszych problemów do rozwiązania – komentuje Justyna Zwolińska z Koalicji Żywa Ziemia.
Jako wsparcie dla projektu moratorium uruchomiona została strona z petycją i kampania informacyjna, która w ciągu najbliższych miesięcy obejmie swoim zasięgiem ośrodki najbardziej dotknięte dużą koncentracją ferm przemysłowych. Już dziś kampania, pod hasłem #AniJednejFermyWięcej ruszyła w Warszawie i Jarocinie. Petycję można podpisać na stronie: https://otwarteklatki.pl/petycje/zakaz-ferm-przemyslowych.
Trzymaj z nami rękę na pulsie i dołącz do 4629 osób, którym zależy na losie zwierząt hodowanych przemysłowo.
Wysyłając formularz, wyrażasz zgodę na przetwarzanie zawartych w nim danych osobowych i informowanie Cię o działaniach Stowarzyszenia Otwarte Klatki zgodnie z naszą polityką prywatności.
Na Twoja skrzynkę wysłaliśmy prośbę o potwierdzenie adresu e-mail. Kliknij w link załączony w wiadomości. Jeżeli nie widzisz maila z potwierdzeniem, sprawdź w skrzynce SPAM.
Masz możliwość samodzielnej zmiany ustawień dotyczących cookies w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli nie wyrażasz zgody na przetwarzanie danych osobowych przez pliki cookies przechowywane na Twoim urządzeniu, prosimy Cię o zmianę ustawień w przeglądarce. W przeciwnym razie nie będziesz mógł/a korzystać z serwisów Stowarzyszenia Otwarte Klatki.
Administratorem Twoich danych osobowych jest Stowarzyszenie Otwarte Klatki, z siedzibą przy ul. Wyspiańskiego 14/37, 60-750 Poznań, wpisane do Krajowego Rejestru Sądowego pod numerem KRS 0000444120 i posługujące się numerem NIP 7831695600.
Pliki cookies mogą być odczytywane przez nasze systemy informatyczne, a także przez systemy należące do innych podmiotów, z których usług korzystamy (np. Facebook, Google) - sprawdź listę naszych Zaufanych Partnerów.
Twoje dane są przetwarzane, aby umożliwić Ci sprawne korzystanie ze stron należących do Stowarzyszenia, zapewnić bezpieczeństwo podczas korzystania ze stron Stowarzyszenia, dokonywać analizy ruchu na stronach Stowarzyszenia oraz umożliwić Ci korzystanie z funkcji społecznościowych (takich jak przycisk "Like" od Facebooka).
Przekazujemy informacje na temat Twojego zachowania na stronie Stowarzyszenia dostawcom wykorzystywanych przez nas mediów społecznościowych oraz systemów analitycznych i reklamowych (zobacz listę naszych Zaufanych Partnerów). Spokojnie! Wiele plików cookies ma charakter zanonimizowany — bez dodatkowych informacji, na ich podstawie nie jest możliwa identyfikacja Twojej tożsamości.
Twoja przeglądarka internetowa domyślnie dopuszcza wykorzystywanie cookies w Twoim urządzeniu, dlatego przy pierwszej wizycie prosimy o wyrażenie zgody na użycie cookies.
W każdej chwili możesz wycofać zgodę na wykorzystywanie cookies - w tym celu zmień ustawienia w przeglądarce internetowej — możesz całkowicie zablokować automatyczną obsługę plików cookies lub żądać powiadomienia o każdorazowym zamieszczeniu cookies w urządzeniu. Ustawienia można zmienić w dowolnej chwili.
Więcej informacji znajduje się w naszej Polityce Prywatności.
W przypadku pytań lub wątpliwości związanych z przetwarzaniem i ochroną danych osobowych prosimy o kontakt: [email protected]
Wierzymy, że Twoje odwiedziny na naszej stronie internetowej są wyrazem zainteresowania działalnością Otwartych Klatek i troską o prawa zwierząt.
Cieszymy się, że jesteś z nami i mamy nadzieję, że wspólnie będziemy walczyć o lepszy świat dla zwierząt.