Ujawniamy szokujące nagrania z dwóch ferm przemysłowych, na których hoduje się kurczaki ras szybkorosnących, przeznaczonych na mięso. Fermy te znajdują się w miejscowościach Halasy i Rzążew oraz są bezpośrednio związane z firmą Mirpasz.

Piekielny ścisk, cierpienie, chore, umierające ptaki, sterty martwych ciał. To tylko kilka z koszmarów zwierząt, które odkryliśmy na fermach. Wiele kurczaków miało trudności z poruszaniem się, liczne deformacje kości, problemy z utrzymaniem równowagi, a nawet wypadające jelita. Udokumentowaliśmy także akty kanibalizmu, kiedy żywe kurczaki zjadały martwe ciała współtowarzyszy w zaawansowanym stadium rozkładu.

stłoczone kurczaki na fermie
Ogromne stłoczenie panujące w kurniku, źródło: Otwarte Klatki

Przerośnięte, zdeformowane ciała

Pracownik ferm zarejestrował na nagraniach kurczaki, którym w wieku kilku tygodni ciężko jest samodzielnie podnieść się z podłoża. Wynika to z nienaturalnie szybkiego tempa wzrostu – zwierzęta przybierają na wadze w bardzo krótkim czasie, ich kości nie mają czasu odpowiednio się wzmocnić, i załamują się pod ciężarem mięśni. Wstawanie, utrzymywanie się na nogach i chodzenie sprawia im ogromne problemy oraz ból. Często deformacje i choroby kości są w tak zaawansowanym stadium, że zwierzęta całkowicie tracą możliwość poruszania się, co jedynie przedłuża ich cierpienie, w konsekwencji doprowadzając do śmierci z pragnienia czy głodu.

Zbyt szybki przyrost mięśni to również obciążenie dla serca i innych narządów wewnętrznych. Kurczaki cierpią na zaburzenia utrudniające oddychanie, umierają na zawały serca. Zwierzęta zmagają się z odparzeniami, chorobami podeszew stóp, deformacjami dzioba i wieloma innymi schorzeniami. Choć długość ich życia wynosi zaledwie sześć tygodni, jest nieustającym pasmem cierpienia. Przez ten cały czas przebywają na ściółce, która nie jest wymieniana. Depczą po własnych odchodach, a amoniak unoszący się w powietrzu dodatkowo podrażnia ich drogi oddechowe.

Ustawa o ochronie zwierząt mówi coś innego

Kurczaki są ofiarami przemysłu, który stawiając na przyspieszenie produkcji, prowadzi do nienaturalnie szybkiego przyrostu masy ciała ptaków w jak najkrótszym czasie. Zwierzęta te są skazane na życie w bólu. To niewiarygodne, że hodowla kurczaków, które tak bardzo cierpią, jest legalna. W naszym odczuciu jest to sprzeczne z ustawą o ochronie zwierząt, która brzmi:

„Zwierzę, jako istota żyjąca, zdolna do odczuwania cierpienia, nie jest rzeczą. Człowiek jest mu winien poszanowanie, ochronę i opiekę”.

Zwierzę w stanie ciężkim z zaburzoną świadomością, wypadające jelita, deformacje dzioba i kończyn
Zwierzę w stanie ciężkim z zaburzoną świadomością, wypadające jelita, deformacje dzioba i kończyn, źródło: Otwarte Klatki

Brak lekarza weterynarii, dobijanie przez pracowników

Z informacji, które udało nam się pozyskać, w czasie trzech tygodni pracy autora nagrań na fermie nie widział on tam żadnego lekarza weterynarii, mimo że wiele ptaków było wręcz w stanie agonalnym. Codzienną rutyną pracowników ferm kurzych jest szukanie chorych ptaków i zabijanie ich. Jak wygląda taki ubój? Polega on na skręceniu zwierzęciu karku. Pracownicy jednak często nie przechodzą odpowiedniego przeszkolenia, a niektórzy po prostu nie chcą bądź nie są w stanie dobijać kurczaków i wyrzucają je jeszcze żywe razem z padłymi lub zostawiają pośród reszty żywych kurczaków. Często też martwe kurczaki pozostają niezauważone i leżą w kurniku. Z relacji pracownika wiemy, że zrezygnował on z pracy z bezsilności i niezgody na krzywdę zwierząt oraz na procedury panujące na fermie.

Tak właśnie wygląda standardowy chów kurczaków

Rzeczywistość zwierząt przebywających na fermach w Halasach i Rzążewie nie różni się od innych miejsc hodowli kurczaków szybkorosnących. Dokładnie tak wygląda życie ponad 1,5 miliarda ptaków, które każdego roku są trzymane i zabijane w Polsce. To z takich miejsc, jak tych związanych z firmą Mirpasz, mięso drobiowe trafia na stoły Polek i Polaków, a także jest wysyłane na eksport.

Chów kurczaków szybkorosnących powoduje ich niewyobrażalne cierpienie. Jako społeczeństwo stanowczo sprzeciwiamy się okrucieństwu wobec zwierząt. Zmian dotyczących podwyższenia standardów panujących na fermach i dbania o dobrostan zwierząt domagają się również konsumenci.

Twórz razem z nami świat wolny od cierpienia!

Domagaj się od sieci sklepów, restauracji i hoteli odejścia od sprzedaży kurczaków szybkorosnących.