Na pytanie o to, co właściwie jedzą weganie (bo jak nie mięso, jajka i nabiał, to w sumie co pozostaje?), najprościej odpowiedzieć przekornie „to samo, co wszyscy inni, tylko w wersji roślinnej”. Gdy się człowiek bowiem postara albo po prostu ruszy trochę głową (albo… ręką i kursorem celem wpisania odpowiedniej frazy w Google), to właściwie dla każdego odzwierzęcego produktu znajdzie jakiś roślinny zamiennik.
Dziś z okazji Dnia Bez Mięsa podpowiemy Wam czym mięso zastąpić w daniach (takich jak np. spaghetti bolognese, sałatka gyros, flaczki czy typowo polski obiad – ziemniaki ze schabowym i surówką), w których gra ono dużą rolę i bez którego będzie jakoś tak… biednie. Dzięki roślinnym zamiennikom w bardzo prosty sposób można sprawić, że typowe znane nam potrawy staną się wegetariańskie czy nawet wegańskie. Jeśli jesteście więc ciekawi nowych smaków lub macie w planach ograniczenie spożycia mięsa, koniecznie zapoznajcie się z naszą listą!
Czym zastąpić mięso?
- Tofu – dzięki neutralnemu smakowi może zastąpić dowolne mięso, w dowolnej formie. Wystarczy dobrze je zamarynować, przyprawić i w całości lub rozdrobnione (pokrojone w kostki świetnie zastąpi kawałki kurczaka w daniach kuchni chińskiej, a mocno rozdrobnione może służyć za substytut mięsa mielonego np. w spaghetti bolognese czy chili con carne) poddać obróbce cieplnej. Z tofu można także przygotować bardzo smaczne wegańskie klopsiki, które doskonale sprawdzą się jako zamiennik kotletów mielonych albo pulpetów podawanych z makaronem i sosem pomidorowym.
- Seitan – przygotowuje się go z glutenu pszennego (przepis), można go dostać także w wegańskich sklepach. Smakiem i konsystencją nieco przypomina pieczeń, więc nie jest tak uniwersalny jak tofu, ale z powodeniem zastąpi mięso na pizzy, w tortillach, burgerach czy na kanapkach. Możecie go również podać po prostu jako roślinną pieczeń, świetnie skomponuje się z sosem śliwkowym.
- Tempeh – jeżeli koniecznie chcecie czegoś, co nie tylko zastąpi wam mięso, ale również i będzie je przypominać w smaku, sięgnijcie po tempeh zwłaszcza wtedy, gdy będziecie przygotowywać wegetariańskie lub wegańskie paszteciki lub roladę. Poza tym tempeh świetnie sprawdzi się również w sałatkach, tortillach czy daniach kuchni azjatyckiej.
- Kotlety sojowe – występują w kilku wersjach smakowych (tradycyjne, a la schabowe, a la schabowe o smaku kurczaka, a la mielone) i są chyba najprostszym i najbardziej znanym zamiennikiem mięsnych kotletów. Jeśli ugotujesz je w dobrze przyprawionym bulionie, będą naprawdę smaczne!
- Kostka sojowa i granulat sojowy – kotlety sojowe w drobniejszej formie. Kostką można zastąpić kawałki kurczaka czy innego mięsa (np. w sałatce gyros!), a granulatem mięso mielone. Sojowe półprodukty podobnie jak tofu mają dość neutralny smak, więc od bulionu i przypraw zależy, jaki smak przyjmą finalnie.
- Gotowce – w sklepach dostaniesz także gotowe roślinne zastępniki mięsa, które wystarczy jedynie podgrzać. Do tych najpowszechniejszych należą choćby bitki wegetariańskie w sosie (dostępne np. w sieci Społem oraz Piotr i Paweł) czy wegańskie klopsiki (oczywiście w Ikei), ale czasami – choć póki co głównie w sklepach internetowych – można znaleźć również różne gotowe wegetariańskie i wegańskie kotlety (burgery, falafele, steki itp.), paluszki a la rybne, coś na kształt boczku czy też pieczenie. Poza tym, oczywiście, dość popularne są sojowe parówki i kiełbaski oraz wędliny.
- Warzywa strączkowe – idealnie nadają się na kotlety (w jakiej tylko formie chcesz – burgery, pulpety itp.) i świetnie zastąpią mięso również jako pokarm wysokobiałkowy. No i, co dla wielu z pewnością istotne, są o wiele tańsze niż mięso. Przykłady: kotlety sojowe mielone, burgery z białej fasoli, kotlety fasolowo-ciecierzycowe, kotlety soczewicowe.
- Boczniaki – wzrok Was nie myli, nawet grzyby mogą świetnie imitować mięso! Boczniaki to znany już i bardzo lubiany wśród wegan substytut… flaczków.