Chiny są największym producentem i importerem futer naturalnych na świecie. Kryzys ekonomiczny nie ominął jednak branży chińskiej. Tak jak w reszcie świata, liczba zwierząt hodowanych na futro w Chinach drastycznie zmalała. O ile? Organizacja ACTAsia zebrała najbardziej aktualne dane w najnowszym raporcie.

Rys historyczny – rozwój przemysłu futrzarskiego w Chinach

Pomimo obecnego statusu giganta branży, to nie Chiny były pionierem hodowli zwierząt na futra. Rozwój przemysłu futrzarskiego w Chinach przypadł dopiero na lata 70. i 80. ubiegłego wieku, kiedy do kraju zaczęto importować norki i lisy rozrodowe z Rosji, krajów skandynawskich i Ameryki Północnej. Wtedy powstały pierwsze duże fermy, szczególnie w prowincjach Shandong, Hebei i Liaoning.

Wraz ze wzrostem popytu na futra produkcja wzrosła dziesięciokrotnie, dzięki czemu Chiny stały się największym na świecie eksporterem futer jenotów, norek i lisów. Powstały też główne centra przetwórcze (czyli miejsca obróbki skór), takie jak miasto Shangcun.

W latach 2005–2013 Chiny stały się absolutnym liderem w globalnej produkcji futer. Produkcja wzrosła do 60 milionów skór rocznie, z czego większość trafiała na eksport do Europy, Rosji i USA. Zapotrzebowanie wewnętrzne również rosło, zwłaszcza wśród klasy średniej i bogatych konsumentów w miastach.

Szczyt produkcji futer w Chinach przypadł na lata 2013–2015. Hodowano wtedy rekordowe 50 milionów norek, 16 milionów lisów i 15 milionów jenotów rocznie. Było to odzwierciedleniem szerszego trendu: w tym samym czasie najwyższą produkcję odnotowały kraje europejskie, jak Dania czy Polska.

Produkcja i popyt na futra naturalne w Chinach

Około 90% wszystkich futer naturalnych pochodzi od zwierząt trzymanych na fermach. Większość z nich znajduje się w Chinach i Europie.

Skala produkcji futer naturalnych na świecie (źródło: https://www.statista.com/chart/33875/countries-by-number-of-fox-and-mink-pelts-produced/)

Trzy najliczniej hodowane na futro w Chinach gatunki to norka amerykańska, lis i jenot.

W 2022 roku Chiny były odpowiedzialne za:

  • 31% globalnej produkcji futer z norek (5,7 mln zwierząt)
  • niemal 100% produkcji futra z jenota (7,9 mln zwierząt)
  • 91% globalnej produkcji futra z lisów (8,3 mln zwierząt).

W Chinach, w przeciwieństwie do krajów europejskich czy Ameryki Północnej, noszenie futer naturalnych wciąż jest oznaką pewnego statusu społecznego i luksusu. Jednak nawet w Chinach popyt na futra jest zmienny, z tendencją malejącą. 

Tradycyjne sklepy z futrami zmniejszają swoją obecność na rynku, podczas gdy coraz większą rolę w sprzedaży futer odgrywa e-commerce (sprzedaż internetowa), w tym popularne platformy, takie jak Taobao i Douyin (chiński odpowiednik TikToka). Sprzedaż online często jednak budzi niezadowolenie kupujących, którzy zgłaszają problemy z jakością futer, w tym intensywny zapach, wypadanie włosia oraz błędne oznakowanie produktów.

Niektóre produkty były błędnie klasyfikowane jako sztuczne futra, co podważało zaufanie klientów. Chińskie futro ma też złą prasę wśród zagranicznych konsumentów w wyniku publikacji licznych śledztw organizacji prozwierzęcych, które ujawniły okrutne traktowanie zwierząt na fermach.

Nie da się zaprzeczyć, że w krajach takich jak Chiny czy Rosja nadal istnieje popyt na futra. Mimo to wzrasta liczba przedsiębiorstw futrzarskich, które ogłaszają upadłość lub decydują się na zmianę profilu działalności. Oznacza to, że producenci zdają sobie sprawę ze zmian w świadomości konsumentów i postępującego spadku zainteresowania futrami.

Obecna kondycja chińskiego przemysłu futrzarskiego

Kryzys w chińskiej branży futrzarskiej zaczął być odczuwalny już w 2016 roku. Było to związane z globalnym trendem odchodzenia od futer. Niechętną postawę okazywali nie tylko bezpośredni konsumenci, ale też przez same marki odzieżowe, które na ogromną skalę zaczęły rezygnować z futer naturalnych.

Dodatkowymi aspektami pogłębiającymi kryzys branży były:

  • zmiany legislacyjne w krajach europejskich (zakazy hodowli zwierząt na futro),
  • pandemia COVID-19 i jej wpływ na fermy futrzarskie i łańcuchy dostaw,
  • inwazja Rosji na Ukrainę w 2022 roku (Rosja jest jednym z największych konsumentów futer, a w ramach sankcji nałożonych przez Unię Europejską eksportowanie futer do Rosji stało się niemożliwe – przynajmniej bezpośrednio).

Przemysł futrzarski jest specyficzną gałęzią produkcji. Działa jak globalny łańcuch naczyń połączonych, dlatego wydarzenia z innych części świata (takie jak zmiany legalności hodowli w Europie) odbijają się negatywnie na przemyśle w Chinach.

W maju 2023 roku w Chinach działało:

  • 1149 ferm futrzarskich z lisami i jenotami;
  • 417 ferm futrzarskich z norkami i jenotami, 
  • 387 z lisami i norkami
  • 192 z lisami, norkami oraz jenotami; 
  • do tego 1318 ferm tylko z norkami, 858 tylko z lisami i 512 tylko z jenotami.

Łącznie jest to 4 833 ferm zwierząt futerkowych.

Te liczby przerażają, szczególnie w zestawieniu z danymi z Europy (w Polsce, drugim po Chinach producencie futer, działa obecnie mniej niż 300 ferm). Na szczęście są też dobre informacje – między 2022 i 2023 rokiem liczba hodowanych na futro zwierząt zmalała o 60%. Największy spadek 64% odnotowała hodowla lisów (z 8,36 mln do 3,03 mln) oraz jenotów (60% – z 7,91 mln do 3,18 mln), a liczba hodowanych norek zmalała o 33% (z 5,79 mln do 3,88 mln).

Znaczący spadek widać również w eksporcie. Między 2019 i 2022 rokiem eksport futrzanej odzieży z Chin zmalał o 61%, a między rokiem 2022 i 2023 – o kolejne 37%.

Dodatkowo w ostatnich latach wiele firm zajmujących się produkcją, obróbką i sprzedażą futer bankrutuje. W latach 2023-2024 aż 41% chińskich firm futrzarskich upadło.

Problemy i niebezpieczeństwa związane z produkcją i sprzedażą futer w Chinach

Hodowla zwierząt na futro w Chinach jest tak okrutna, jak wszędzie na świecie – zwierzęta trzymane są w ciasnych klatkach, bez możliwości realizowania swoich podstawowych potrzeb.

Organizacja ACTAsia zwraca jednak uwagę na dodatkowe problemy specyficzne dla chińskiego przemysłu futrzarskiego:

  • brak prawnej ochrony dzikiej przyrody dla lisów, norek i jenotów hodowanych na futro, mimo że są dzikimi gatunkami;
  • legalność sprzedaży mięsa tych zwierząt, co budzi kontrowersje i stanowi zagrożenie dla zdrowia publicznego​;
  • promocja futra jako kluczowego materiał w projektowaniu na chińskich uczelniach, co może zwiększyć ich popularność;
  • brak odpowiedniej edukacji wśród chińskich konsumentów, która pozwoliłaby im dokonywać świadomych wyborów zakupowych;
  • wysokie zagrożenie epidemiologiczne ze strony ferm futrzarskich w Chinach.
Szczenię norki na chińskiej fermie futrzarskiej (fot. Kelly Guerin / We Animals)

Ponad 100 wirusów wykrytych na chińskich fermach futrzarskich

We wrześniu 2024 roku czasopismo naukowe Nature opublikowało wyniki badania przeprowadzonego na chińskich fermach futrzarskich. Po zbadaniu zwierząt hodowanych na futra – w tym norek, lisów i jenotów – naukowcy zidentyfikowali aż 125 różnych wirusów, w tym 36 wcześniej nieznanych. Wśród odkrytych patogenów były koronawirusy, wirusy grypy i inne wirusy zdolne do transmisji międzygatunkowej.

Naukowcy sklasyfikowali prawie 40 wirusów jako najbardziej niepokojące, ze względu na ich zdolność do przeskakiwania między gatunkami. Jenoty i norki były nosicielami 10 wirusów wysokiego ryzyka.

Zalecenia organizacji ACTAsia

  1. Zakaz hodowli zwierząt na futro – wprowadzenie globalnego zakazu hodowli, handlu i konsumpcji zwierząt futerkowych w oparciu o zasadę One Health, która podkreśla wzajemne powiązania między zdrowiem ludzi, zwierząt i środowiska. Pandemia COVID-19 oraz inne zagrożenia zoonotyczne wskazują na konieczność eliminacji ferm futrzarskich.
  2. Lepsza ochrona dzikich zwierząt – w Chinach norki, lisy i jenoty powinny zostać usunięte z kategorii zwierząt hodowlanych i objęte ochroną w ramach Prawa o Ochronie Dzikiej Przyrody. Regulacje te miałyby na celu nie tylko ochronę zdrowia publicznego, ale także globalnej bioróżnorodności.
  3. Wycofanie futra z przemysłu modowego – firmy modowe, projektanci i organizatorzy wydarzeń powinni zobowiązać się do całkowitego odejścia od futra. ACTAsia zaznacza konieczność rezygnacji z programów certyfikacyjnych takich jak WelFur i Furmark, które nie gwarantują dobrostanu zwierząt.
  4. Edukacja na temat produkcji futra – zwiększenie świadomości ekologicznej, zdrowotnej i etycznej poprzez programy edukacyjne, np. kursy online dotyczące zrównoważonej mody.
  5. Wspieranie alternatyw do futra – projektanci i konsumenci powinni wybierać materiały przyjazne środowisku, np. futra roślinne imitujące naturalne futro. Kluczowe jest wspieranie współpracy między branżą nowoczesnych materiałów a szkołami mody, aby zachęcać młodych projektantów do stosowania etycznych rozwiązań.
  6. Ograniczenie wpływu fast fashion – konsumenci powinni unikać nadmiernej konsumpcji mody i weryfikować sposób produkcji nowych produktów, zwracając uwagę na dobrostan ludzi, zwierząt i planety​.

Podsumowanie

Dane przedstawione przez organizację ACTAsia jednoznacznie obalają mit, że zakaz hodowli zwierząt na futro w Europie oznacza tylko przeniesienie jej do Chin. Mimo wielu lat wygaszania hodowli zwierząt na futro przez kolejne kraje europejskie, w Chinach również odnotowujemy znaczny i gwałtowny spadek produkcji. Należy też pamiętać o coraz silniejszym głosie naukowców, również chińskich, którzy wprost ostrzegają przed zagrożeniem epidemiologicznym ze strony ferm futrzarskich. Mając w uwadze te czynniki nie powinniśmy się wstrzymywać się z zakazem hodowli zwierząt na futro w Polsce. Ustawa powinna zostać przyjęta jak najszybciej, aby oszczędzić cierpienia kolejnych milionów zwierząt.
Pełny raport dostępny jest pod tym linkiem.