W przeprowadzonym przez nas śledztwie na fermie drobiu należącej do Fermy Drobiu Woźniak Sp. z o. o., największego w Unii Europejskiej producenta jajek, udokumentowaliśmy warunki hodowli klatkowej kur niosek. Mimo lat działania na rzecz ochrony praw zwierząt, skala cierpienia zaskoczyła i nas. Poniżej przedstawiamy pięć patologii zarejestrowanych przez naszych śledczych.
1. Kury, które utkwiły w metalowych elementach klatek i umierają z głodu i pragnienia
Prawo jasno wskazuje, że klatki, w których są trzymane kury nioski, nie powinny powodować obrażeń i urazów. Jednak w toku śledztwa pracownicy dokumentujący warunki hodowli widzieli wiele kur, które utkwiły między metalowymi elementami klatki i nie mogły się wydostać. Bez pomocy pracowników śledczych, którzy takim kurom pomagali, umierałyby one w męczarniach, pozbawione dostępu do wody i jedzenia, w strachu i cierpieniu.
2. Zwłoki kur zalegające w klatkach
Jednym z głównych zadań pracowników jest usuwanie martwych zwierząt z klatek, które nie wytrzymały warunków życia w takiej hodowli. Jednak w klatkach, gdzie jest dużo kur, łatwo przeoczyć leżące zwłoki. Szczególnie dotyczy to wyższych pięter klatek. Dlatego pracownicy śledczy regularnie napotykali rozkładające się w klatkach ciała kur, które leżały w takim stanie przez kilka dni.
3. Utrata upierzenia przez kury nioski
Na początku cyklu hodowlanego kury nioski są mocno upierzone. Jednak z czasem wyglądają coraz gorzej. W wyniku słabej kondycji fizycznej oraz ataków innych kur, tracą upierzenie. W ostatnich miesiącach cyklu wiele kur niosek jest całkowicie łysych i w niczym nie przypominają kur, które kojarzone są z przydomowymi hodowlami.
4. Agresja między zwierzętami i przypadki kanibalizmu
Kury nioski w klatkach walczą o dostęp do gniazd i grzęd, a także atakują widocznie słabsze osobniki. W środowisku klatkowym kury nie mają możliwości ucieczki czy schowania się. Skazane są na ataki ze strony bardziej agresywnych osobników. W najskrajniejszych przypadkach dochodzi do kanibalizmu.
5. Kury umierające podczas znoszenia jaj
Podczas śledztwa pracownicy wykonali liczne nagrania pokazujące martwe kury, u których widoczne jeszcze jest jajo w kloace. Kury nioski w chowie przemysłowym znoszą nawet 300 jaj rocznie. Taka eksploatacja prowadzi do wyniszczenia ich organizmów. Nie jest więc zaskakujące, że niektóre kury umierają w czasie samego procesu znoszenia jaja.
Powyższa lista przedstawia realia w jakich żyją kury nioski w chowie klatkowym. Poza patologiami wynikającymi z nieprzestrzegania przepisów trzeba zaznaczyć również, że przy maksymalizacji produkcji i ogromnym zagęszczeniu nie da się właściwie zadbać o dobrostan zwierząt. Według naszych wyliczeń na jednego pracownika przypadało 20 tysięcy zwierząt! Abstrahując od nieprawidłowości – sam klatkowy sposób hodowli pozbawia kury realizowania ich podstawowych potrzeb, ich cierpienie wpisane jest w ten system. Trzeba go jak najszybciej zmienić. Zachęcamy do podpisania petycji.