Wydawać by się mogło, że w czasach gdy dostępne są mechaniczne środki transportu, szczególnie w krajach rozwiniętych, wykorzystywanie koni jako siły pociągowej nie jest częste. Jednak w każdym z większych miast Polski możemy zobaczyć konie zaprzęgnięte do bryczek, wożące turystów.
Bryczki nie są już powszechnym środkiem transportu dlatego też, taka przejażdżka wydaje się atrakcyjna, niecodzienna, dla wielu osób jest elementem turystyki. Konie są wykorzystywane również do przewożenia ciężkich ładunków.
To zaskakujące, że w XXI wieku argumentem ludzi, którzy w ten sposób eksploatują konie jest to, że od zawsze były wykorzystywane w ten sposób, a w terenach trudno dostępnych, górzystych często pojawia się argument, iż ciężarówki czy samochody nie dałyby tam rady.
Ostatnio w całej Polsce było głośno o koniach pracujących nad Morskim Okiem, które przewożąc turystów pracują ponad swoje siły. Według różnych ekspertyz są przeciążone nawet o 900 kg. W związku z tak dużym wysiłkiem ich organizmy szybko się eksploatują, konie zaczynają chorować i są wywożone do rzeźni. Nad Morskim Okiem odbywały się protesty ludzi sprzeciwiających się temu procederowi.
Mniej więcej w tym samym czasie w Chorwacji głośna stała się sprawa koni transportujących drewno na Velebicie[1]. Stała się ona szeroko omawiana za sprawą zdjęć zamieszczonych na portalu społecznościowym. Widać na nich zwierzęta padające pod ciężarem niesionego drewna.
Ładunki które nosiły nie dość, że były zamocowane w zły sposób, to były również zdecydowanie za ciężkie. Petycję dotyczącą zakazu noszenia przez konie ciężkich ładunków podpisało już ponad 6000 osób! Prijatelji životinja na podstawie zebranych podpisów chcą nakłonić Ministerstwo Rolnictwa do wprowadzenia tego zakazu do ustawy o ochronie zwierząt.
Protesty przeciw wykorzystywaniu koni przynoszą pozytywne rezultaty. W Salt Lake City rada miasta wprowadziła zakaz używania bryczek konnych[2]
Konie to mądre i piękne zwierzęta, dlatego nie powinniśmy przyczyniać się do ich wykorzystywania. A powoływanie się na argumenty takie jak tradycja czy brak wystarczających środków technologicznych, które mogłyby zastąpić pracę koni, wydają się bezzasadne.
Kinga Letkiewicz
03.12.2014