28 czerwca odbyło się posiedzenie Rady ds. Rolnictwa i Rybołówstwa (działającej w ramach Rady Europejskiej), na którym poruszony został temat przyszłości hodowli zwierząt na futra. Notę informacyjną zakładającą zakończenie przemysłu futrzarskiego na terenie Unii Europejskiej poparło 12 przedstawicielstw państw członkowskich UE z 17 zabierających głos, w tym polski przedstawiciel – Minister Rolnictwa Grzegorz Puda.
Poparcie zakazu przez przedstawicieli Państw Członkowskich
Z wnioskiem o przyjęcie noty wystąpiły Niderlandy oraz Austria. Przedstawicielka rządu Niderlandów Carola Schouten zauważyła, że hodowla zwierząt wyłącznie w celu pozyskania futer wpływa negatywnie na ich dobrostan oraz jest wątpliwa ze strony etycznej. Zwróciła uwagę także na fakt, że od czasu epidemii COVID-19 na fermach norek zaistniało wiele ognisk wirusa SARS-CoV 2, co wywołuje oczywiste zagrożenie dla zdrowia publicznego. Delegat rządu austriackiego również wspomniał, że hodowla zwierząt na futra nie jest uzasadniona z punktu etycznego. Przedstawiciele Niderlandów oraz Austrii wraz z innymi delegacjami wezwali Komisję Europejską do rozważenia przyjęcia stałego zakazu hodowli zwierząt futerkowych na terenie UE oraz podjęcia w tym kierunku odpowiednich działań prawodawczych.
Notę informacyjną poparły Belgia, Niemcy, Luksemburg, Irlandia, Włochy, Słowacja, Słowenia, Francja, Bułgaria oraz Polska.
Na podkreślenie zasługuje stanowisko przedstawicielki rządu niemieckiego Julii Klöckner, która wskazuje, że obywatele Unii Europejskiej nie chcą, żeby zwierzęta męczyły się w ciasnych klatkach, tym bardziej jeżeli jedynym celem hodowli jest pozyskanie futra, czyli produktu luksusowego.
Wypowiedź irlandzkiego ministra Charliego McConalogue wskazuje, że tamtejszy rząd podjął decyzję o zakazie hodowli zwierząt na skóry i futra – do 2022 roku hodowla zwierząt w tych celach będzie niemożliwa. Podobną decyzję podjął rząd w Estonii, gdzie obecnie trwa 5-letni okres przejściowy. Zakaz w 2019 roku przyjęty został również na Słowacji i wszedł w życie w styczniu tego roku. Niemożliwe jest już otwieranie w tym państwie nowych gospodarstw, a istniejące muszą przebranżowić się do końca 2025 roku. Z kolei w bułgarskim parlamencie procedowany będzie projekt ustawy o działaniach weterynaryjnych, który zakłada między innymi zakaz hodowli zwierząt na futra. Jego celem ma być zapewnienie dobrostanu zwierząt, ochrony środowiska i zdrowia obywateli. Bułgaria poparła Królestwo Niderlandów oraz Austrię, gdyż społeczeństwo bułgarskie domaga się zmian i końca hodowli zwierząt na futra.
Stanowisko Komisji Europejskiej
Członkini Komisji Europejskiej Stella Kyriakides na zakończenie obrad podkreśliła, iż temat wygaszania ferm futerkowych nie jest nowy dla obywateli UE, jednak w trakcie pandemii wirusa SARS-CoV-2 wywołuje wzmożone zainteresowanie. Komisja Europejska śledzi problem ognisk wirusa na fermach – stworzone zostały rozwiązania takie jak zharmonizowany nadzór, obowiązki sprawozdawcze w zakresie norek i jenotów. Komisja Europejska prowadzi ponadto współpracę ze Światową Organizacją Zdrowia co do wspólnego podejścia ostrożnościowego.
Co do kwestii dobrostanu zwierząt na fermach, Kyriakides stwierdziła, że hodowla zwierząt na futra podlega takim samym przepisom co inne sektory. Aby poprawić dobrostan zwierząt, w 2019 roku przyjęte zostało nowe centrum referencyjne dobrostanu zwierząt, które ma służyć Państwom Członkowskim między innymi przez wsparcie naukowe przy wdrażaniu przepisów. Jeśli chodzi zaś o kwestie etyczne – członkini Komisji zauważa, że obowiązujące przepisy unijne na temat dobrostanu zwierząt nie przewidują prawnych możliwości zakazania takiej hodowli, gdyż jest to wyłączna kompetencja państw. Przedstawicielka zauważa jednak, że podwyższenie dobrostanu zwierząt jest rzeczą oczywistą. W tej kwestii ze Stellą Kyriakides współpracuje Komisarz ds. Zdrowia i Bezpieczeństwa Żywności – zapowiadają oni przyjrzenie się obowiązującym przepisom i ich ewentualną zmianę. Niemniej jednak przykłady Szwajcarii oraz Niemiec pokazują, że niemożliwe jest podwyższenie dobrostanu zwierząt na fermach futrzarskich tak, by było to ekonomicznie opłacalne dla hodowców. Po wprowadzeniu wyższych standardów na fermach w tych państwach hodowla przestała się opłacać i wszystkie fermy zostały zamknięte.
Polska wyraża poparcie wobec noty!
Przedstawiciel Polski Grzegorz Puda w swojej wypowiedzi zwrócił uwagę, że hodowle zwierząt futerkowych stanowią obecnie poważne zagrożenie dla zdrowia publicznego oraz zwiększają zagrożenie niekontrolowanego rozprzestrzeniania się wirusa SARS-CoV-2 i tworzenia nowych mutacji. Wskazał, że nowe warianty koronawirusa takie jak Delta, Lambda czy Delta Plus pokazują, że nawet ozdrowieńcy nie są w pełni odporni na zakażenie nowymi wariantami i z tego względu należy ograniczać każde źródło niekontrolowanego rozprzestrzeniania się SARS-CoV-2 i tworzenia kolejnych mutacji. Jak podkreślił Minister Puda, polskie doświadczenia wskazują, że gdy na jednej z ferm potwierdzono obecność wirusa SARS-CoV-2 u kilku norek, już w toku likwidacji tej fermy wirus rozprzestrzenił się na kilkadziesiąt zwierząt. Ponadto niewielka odległość pomiędzy poszczególnymi fermami stanowi czynnik ryzyka na rozprzestrzenienie się wirusa z fermy na fermę. Grzegorz Puda stwierdził, że działania powinny uwzględniać cel nadrzędny, jakim jest ochrona zdrowia publicznego. Podkreślił również, że istotne jest zabezpieczenie interesów hodowców w przypadku zakazu hodowli zwierząt na futro poprzez utworzenie nowych środków, które zostaną przeznaczone na przebranżowienie lub wyrównanie strat hodowców.
Koniec ferm przemysłowych w Unii coraz bliżej
Pojawienie się kwestii noty informacyjnej w sprawie całkowitego zakazu hodowli zwierząt na futra na terenie całej Unii Europejskiej pokazuje, że jest to temat istotny dla całego społeczeństwa europejskiego, zwłaszcza w kontekście panującej wciąż pandemii. Odnotować należy także, że proponowaną notę poparła większość państw obecnych na obradach, a żaden z przedstawicieli nie wyraził kategorycznego sprzeciwu w tej kwestii. Członkowie rządów państw, którzy nie poparli noty zwracali jednak uwagę na powagę problemu i konieczność ustalenia wspólnych, przemyślanych działań. Co więcej, nawet w państwach, które nie wyraziły poparcia wobec noty obowiązują pewne ograniczenia w zakresie hodowli zwierząt futerkowych, na przykład w Danii oraz na Węgrzech. Uznanie dla kwestii dobrostanu zwierząt wyraziła także przedstawicielka Komisji Europejskiej obiecując przyjrzenie się obecnie obowiązującym w tej materii przepisom unijnym i ich ewentualną zmianę. Posiedzenie Rady udowadnia, że hodowla zwierząt na futra jest już niemal działalnością przeszłości, której wygaszenie popiera znaczna część rządów europejskich oraz obywateli Unii.