Byk wypada z tzw. klatki oborowej. Ma podcięte gardło. Jest w pełni świadomy, próbuje wstać. Bez powodzenia. Walczy o oddech, wielokrotnie uderza głową o metalowy stelaż. Cała podłoga jest pełna krwi. Pracownik próbuje zaczepić nogę byka, aby go podwiesić, ale zwierzę nadal próbuje się podnieść.
W końcu pada. Jest to jeden z makabrycznych obrazów, które zostały zarejestrowane ukrytą kamerą w ubojni bydła w Tarnowie. Są to pierwsze w Polsce materiały ukazujące ubój rytualny. Powstały przy współpracy Stowarzyszenia Otwarte Klatki, Fundacji Viva! oraz aktywisty, który postanowił udowodnić, że współcześnie nie można w żaden sposób tłumaczyć zasadności uboju rytualnego.
Projekt nowelizacji Ustawy o ochronie zwierząt w Sejmie
Do Sejmu trafił projekt nowelizacji Ustawy o ochronie zwierząt, w którym znajduje się zapis uniemożliwiający masowy ubój zwierząt bez ogłuszana. Polska ma szansę pokazać, że w naszym kraju nie ma miejsca dla okrutnych praktyk wobec zwierząt.
Ubój rytualny to zadawanie niepotrzebnego cierpienia zwierzętom z powodu istniejących norm religijnych. Jednak współcześnie to kwestie ekonomiczne decydują o jego istnieniu pod przykrywką religii.
Polskie ubojnie funkcjonujące w warunkach, które mogą nadać mięsu certyfikat koszerności, sprzedają je masowo na Zachód. Jak oszacowało Ministerstwo Rolnictwa, wprowadzenie zakazu takiego uboju byłoby wielkim zagrożeniem dla Polskiego eksportu mięsa.
Rynek mięsa „halal” jest jednym z szybciej rozwijających się rynków zbytu i szansą dla polskich hodowców oraz producentów mięsa na poprawienie sytuacji ekonomicznej.
Sprawa nie jest prosta, bo już nie raz dochodziło do dyskusji między organizacjami prozwierzęcymi, a przedstawicielami mniejszości religijnych w Polsce. W rozmowach nad zasadnością tego typu uboju najczęściej zapomina się o zwierzętach poprzez oskarżenia o próbę odebrania wolności religijnej. Jednak na dopuszczaniu do uboju rytualnego, najbardziej tracą zwierzęta, które umierają w ogromnym cierpieniu, strachu i przerażeniu.
Zwierzę czuje ból i strach
W 2008 roku organizacja PETA wysłała swoich przedstawicieli do jednej z największych amerykańskich koszernych rzeźni. Na filmie nagranym z ukrycia widać drastyczne okaleczanie zwierząt. Zarówno obrońcy zwierząt, jak i konsumenci mięsa czy przedstawiciele mniejszości religijnych oświadczyli, że do czynienia mamy z bezsensownym zadawaniem bólu zwierzętom ze szczególnym okrucieństwem.
Zwierzę jest istotą świadomą, która odczuwa strach tak silnie, jak człowiek. Dlatego Europejska Federacja Lekarzy Weterynarii, a także polska Krajowa Izba Lekarsko-Weterynaryjna, oficjalnie sprzeciwiły się ubojowi zwierząt bez uprzedniego ogłuszenia.
Praktyki przepełnione cierpieniem
Według norm religijnych (halal, szechita) zwierzęciu podcina się gardło długim ostrym nożem wzdłuż szyi, gdy jest ono w pełnej świadomości. Zwierzę zazwyczaj dławi się krwią i treścią żołądkową. Po podcięciu, które odbywa się z reguły w klatce obrotowej, co samo z siebie jest sytuacją wywołującą stres, krowa wypada od razu z klatki na podłogę, a następnie jest podwieszona do góry nogami.
W przypadku tradycyjnego uboju zwierzę jest w pierwszym etapie ogłuszane za pomocą pistoletu pneumatycznego, który penetruje bolcem mózg. Od tego momentu, jeśli bolec trafił we właściwe miejsce, zwierzę nic nie czuje. Ubój bez ogłuszania oznacza dla zwierzęcia świadome odczuwanie bólu.
„Kręgosłup powinien pozostać nienaruszony. Przecięcie pnia nerwowego odcinka szyjnego kręgosłupa zwierzęcia dyskwalifikuje bydło z kategorii Halal. Cięcie musi być szybkie i zdecydowane. Jeśli w zakładzie, na linii produkcyjnej, bydło jest ogłuszane w jakikolwiek sposób, co powoduje utratę przytomności, to urządzenia powodujące ogłuszenie podczas produkcji zgodnej z Systemem Halal muszą być wyłączone”, można przeczytać na portalu Al Islam, oficjalnej stronie muzułmańskiej wspólnoty Ahmadiyya w Polsce.
Przeczytaj także: Okrucieństwo za ścianami ferm i rzeźni nie będzie dłużej bezkarne?
Czy można więc mówić o czystym mięsie, jeżeli powstaje w taki sposób? Nawet przedstawiciele obu wyznań, islamu i judaizmu, zauważają, że metoda jest przestarzała i niewiele wspólnego ma z czystością. Często zwierzę podczas swojej agonii dostaje konwulsji i dochodzi do niekontrolowanego wypróżnienia, przy którym kał rozpryskuje się po całej rzeźni.
Zasady uboju rytualnego zostały wprowadzone wieki temu ze względów higienicznych. W porównaniu z dawnymi metodami zabijania zwierząt mogły być postrzegane jako bardziej humanitarne. Dziś jednak stały się symbolem zadawania bezsensownego cierpienia i znęcania się nad zwierzętami. Potwierdza to także Krajowa Rada Lekarsko-Weterynaryjna.
Ubój bez ogłuszania był wykonywany w Polsce przez wiele lat na podstawie wydanego sprzecznie z ustawą rozporządzenia, które zostało uchylone przez Trybunał Konstytucyjny. Kilka miesięcy później na wniosek gmin żydowskich Trybunał uznał zakaz za niekonstytucyjny, tym samym dając przyzwolenie na zabijanie zwierząt bez ogłuszenia bez żadnych ograniczeń.
Do Sejmu właśnie trafił projekt nowelizacji Ustawy o ochronie zwierząt, mający na celu m.in. ograniczenie stosowania uboju bez ogłuszenia tak, jak ma to miejsce chociażby w Niemczech. Ubój ma się odbywać tylko na cele własnych wiernych żyjących na terenie Polski, a nie dla komercyjnego uboju na eksport.
Zakaz uboju rytualnego obowiązuje w wielu krajach europejskich (w Szwecji, Norwegii, Szwajcarii), także tych, które szczycą się wysokimi standardami tolerancji religijnej.
Materiał z reportażu można obejrzeć pod tym linkiem:
https://vod.tvp.pl/video/obserwator,15112017,34556447
Sprawę badała Justyna Andersz-Rychter.
http://www.alislam.pl/certyfikacja_halal/zasady_systemu_halal/uboj_produkcja_w_systemie_halal