Wymagania wobec hodowców zwierząt futerkowych są rażąco niskie: zgodnie z rozporządzeniem o minimalnych warunkach utrzymywania zwierząt gospodarskich innych niż te, dla których normy zostały określone w przepisach Unii Europejskiej, czterem lisom polarnym powinna wystarczyć do życia klatka o powierzchni 1,8m².
W 2015 roku podczas realizacji reportażu o przemyśle futrzarskim dla TVP „7 miesięcy na życie”, aktywiści Stowarzyszenia Otwarte Klatki dostrzegli, że w klatkach na fermie lisów w Kościanie, w których powinny się znajdować maksymalnie cztery lisy, było ich nawet sześć lub siedem. Jeszcze tego samego dnia zostało złożone na policji zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa znęcania się nad zwierzętami poprzez niewłaściwe warunki utrzymywania zwierząt.
Po dwóch latach udało się uzyskać wyrok skazujący. 3 sierpnia Sąd Rejonowy w Kościanie zdecydował o karze dla hodowcy: 6 miesięcy pozbawienia wolności, w zawieszeniu na 2 lata, a także zakaz prowadzenia działalności związanej z hodowlą zwierząt na okres 5 lat (wyrok nie jest jeszcze prawomocny). Nie jest to pierwszy wyrok za znęcanie się nad zwierzętami dla tego hodowcy: w kwietniu 2018 roku w tym samym Sądzie został uznanym winnym znęcania się nad lisami poprzez nieprawidłowy ubój. Częścią kary ma być zakaz prowadzenia hodowli na okres pięciu lat, jednak aktualnie wciąż czekamy na uprawomocnienie się wyroku. Jeśli sąd wyższej instancji podtrzyma wyrok, ferma w Kościanie zostanie zamknięta.
Hodowca nie zaprzeczył faktowi, że w klatkach znajdowało się zbyt dużo zwierząt. Nie zgadzał się jednak z zarzutem, że było to znęcanie się. Hodowca zrzucał z siebie winę mówiąc, że po prostu urodziło się więcej zwierząt niż przewidywał i nie miał co zrobić. Sąd nie przychylił się jednak do tej argumentacji.
Zbyt duża obsada zwierząt na fermie futrzarskiej to nie jest tylko chwilowa ciasnota dla kilku zwierząt. Lisy w takiej klatce spędzają kilka miesięcy swojego życia – aż do uboju. Przepełnienie w klatkach jeszcze bardziej rodzi agresję między zwierzętami, zdarzają się pogryzienia, a nawet akty kanibalizmu.
Jednak te zjawiska występują również tam, gdzie liczba zwierząt jest zgodna z prawem. Dlatego działamy nie tylko w sądach, aby walczyć o sprawiedliwość dla zwierząt, ale przede wszystkim w Sejmie. Nie ustaniemy w staraniach, aż zakaz hodowli zwierząt na futro stanie się częścią Ustawy o Ochronie Zwierząt.